PiS traci władzę w kolejnym regionie. Do lokalnej koalicji wchodzi PO
- Radni Prawa i Sprawiedliwości zostali odsunięci od władzy w powiecie karkonoskim. Politycy z Platformy Obywatelskiej zostali nowym koalicjantami
- W trakcie środowej rady powiatu karkonoskiego Prawo i Sprawiedliwość straciło stanowiska przewodniczącego rady oraz wicestarosty
- Jako nową przewodniczącą wybrano radną Edytę Bielecką z Platformy Obywatelskiej. Stanowisko wicestarosty przypadło Mirosławowi Góreckiemu z tej samej partii
Podczas środowej sesji w powiecie karkonoskim starosta Krzysztof Wiśniewski (Razem dla Regionu) złożył wnioski o odwołanie przewodniczącego rady Eugeniusza Kleśty i wicestarosty Jarosława Kotlińskiego. Obaj byli związani z PiS. Jak przyczynę, w przypadku pierwszego z nich, podano brak współpracy z zarządem i radą powiatu, a utratę zaufania względem swojego zastępcy w przypadku wicestarosty.
PiS traci władzę w kolejnym miejscu w Polsce
Jak relacjonuje portal 24jgora.pl, przewodniczący Kleśta jeszcze przed głosowaniem złożył rezygnację z funkcji.
Jako nową przewodniczącą wybrano radną Edytę Bielecką z Platformy Obywatelskiej. Stanowisko stracił również wicestarosta Kotliński, którego na stanowisku zastąpił Mirosław Górecki z PO.
"Zmiany w Radzie i Zarządzie Powiatu.Na dzisiejszej sesji Rady Powiatu Karkonoskiego wybrano nową przewodniczącą Rady Powiatu Edytę Bielecką oraz nowego Wicestarostę Karkonoskiego Mirosława Góreckiego" – poinformowały oficjalnie po sesji w mediach społecznościowych władze powiatu.
Ostatnio PiS straciło władzę również w woj. śląskim
Przypomnijmy, że pod koniec listopada radni województwa śląskiego odwołali także przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka z PiS. Zastąpił go Marek Gzik z KO. Rezygnację złożył też wicemarszałek Wojciech Kałuża – kiedyś z KO, obecnie związany z PiS.
Kałuża, który należał do Nowoczesnej, startował z list Koalicji Obywatelskiej, a zaraz po wyborach przeszedł do PiS. Tłumaczył, że jego "partią jest Śląsk i ma zobowiązania wobec wyborców, którzy oczekują skuteczności". Po politycznej zmianie frontu został wybrany na wicemarszałka.
Od tego czasu PiS przejęło władzę, mając zaledwie jeden głos przewagi, natomiast sam Kałuża stał się synonimem partyjnej zdrady i oszukania wyborców. Głosowało na niego 25 tysięcy obywateli.