Dramatyczny apel byłego prezydenta Gruzji do Macrona. "Mam mało czasu"

Klaudia Łyszkowska
13 grudnia 2022, 21:00 • 1 minuta czytania
Więziony w Gruzji lider opozycji i były prezydent tego kraju Micheil Saakaszwili w liście wysłanym do francuskiego dziennika "Le Monde" prosi o pomoc prezydenta Francji Emmanuela Macrona.  Z raportu medycznego amerykańskiego toksykologa wynika, że polityka próbowano otruć, a stan jego zdrowia jest naprawdę poważny.
Były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zwrócił się z prośbą do Emmanuela Macrona. Fot. Jan BIELECKI/East News

W raporcie z 28 listopada David Smith, toksykolog z San Francisco, stwierdził, że życie 54-letniego Saakaszwilego jest w niebezpieczeństwie. W pięciostronicowym dokumencie dodano, że najprawdopodobniej próbowano go otruć. Testy wykazały obecność metali ciężkich w ciele byłego prezydenta, w tym arsenu i rtęci.

Saakaszwili został otruty? "Istnieje ryzyko śmierci"

Autorzy protokołu podali, że Micheilowi Saakaszwilemu podawano szkodliwe leki, które nie były w żaden sposób konsultowane medycznie oraz nadzorowane.

Tengiz Tsuladze, lekarz z rady lekarzy powołanej przez gruzińskiego rzecznika praw obywatelskich, powiedział, że Saakaszwili od czasu zatrzymania schudł ponad 40 kilogramów, z czego 25 w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Jak zaznaczyli toksykolodzy, "bez odpowiedniego leczenia, które wydaje się być niedostępne w więzieniu, istnieje ryzyko śmierci". Dodali też, że obecność toksycznych środków w próbkach włosów i paznokci prowadzi do wniosku, że "środki te zostały wprowadzone już po uwięzieniu".

Micheil Saakaszwili zwrócił się z prośbą o pomoc do Emmanuela Macrona

W odręcznym liście do francuskiego dziennika "Le Monde" Saakaszwili napisał, że chciałby poinformować francuską opinię publiczną i prezydenta Emmanuela Macrona o stanie, w jakim się obecnie znajduje. Podkreślił przy tym, że "całe życie walczył o wolność i reformy w Gruzji i Ukrainie oraz przeciwko rosyjskiej polityce imperialistycznej".

Były prezydent Gruzji zaznaczył, że Władimir Putin uważa go za jednego ze swoich głównych wrogów. "Publicznie obiecał mnie zabić. Teraz jestem więziony jako jego prywatny więzień" - stwierdził. Odniósł się także do ustaleń międzynarodowych ekspertów medycznych i ryzyka swojej śmierci, jeśli pozostanie w więzieniu. "Potrzebuję reakcji świata. Umieram i mam mało czasu. Liczę na prezydenta Macrona i wszystkich obrońców praw człowieka we Francji" - napisał.

Były prezydent Gruzji, lider opozycji oskarżony za "nadużycie władzy"

Saakaszwili został oskarżony o "nadużycie władzy" przez nowe władze Gruzji, a w 2018 roku skazany zaocznie na sześć lat więzienia. Przebywał wtedy na terytorium Ukrainy, gdzie pełnił funkcje urzędowe i uzyskał obywatelstwo tego kraju.

Były prezydent został uwięziony 1 października 2021 roku po powrocie do Gruzji po ośmiu latach wygnania. Jak wskazuje otoczenie Saakaszwilego, który nie pokazywał się publicznie od siedmiu miesięcy, polityk schudł w ciągu ostatniego roku ponad 40 kilogramów i wyraźnie pogorszył się jego stan zdrowia.

Na 14 grudnia zaplanowano rozprawę w sądzie w Tbilisi przeciwko Saakaszwilemu. Od kilku tygodni w tym miejscu odbywają się demonstracje zwolenników byłego przywódcy Gruzinów protestujących przeciwko próbie jego otrucia.

Apel o wsparcie dla Sakaszwilego w Parlamencie Europejskim

W związku z pogarszającym się stanem zdrowi byłego prezydenta Gruzji, eurodeputowani z różnych frakcji, z inicjatywy europosłanki Anny Fotygi, zaapelowali w Parlamencie Europejskim w Strasburgu o wsparcie dla Micheila Saakaszwilego.

Fotyga w rozmowie z PAP stwierdziła, ze stan byłego przywódcy jest "rzeczywiście niepokojący". Dodała, że od 14 miesięcy przebywa w więzieniu, przetrzymywany przez rząd gruziński. – Mówią o tym eksperci, mówią niezależne instytucje, mówią lekarze, mówi rodzina. Sadząc ze zdjęć, to zupełnie inny człowiek. Nie jest poddawany właściwemu leczeniu. Zabiegamy o to, aby z powodów humanitarnych został zwolniony i żeby umożliwić jego leczenie za granicą - podsumowała europosłanka.