Polaków zapytano w sondażu o wybuch granatnika. Miażdżąca ocena dla generała Szymczyka
- 14 grudnia doszło do eksplozji granatnika w Komendzie Głównej Policji, w wyniku której obrażeń doznał komendant Jarosław Szymczyk
- Pojawiają się spekulacje, mówiące o dymisji Szymczyka ze stanowiska szefa polskiej policji
- W sondażu dla WP Polacy niemal jednogłośnie stwierdzili, że szef KGP powinien zostać zdymisjonowany
W czwartek, 15 grudnia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podało, że dzień wcześniej doszło do wybuchu w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem szefa polskiej policji. Komendant w wyniku wybuchu doznał lekkich obrażeń i trafił do szpitala na trzydniową obserwację. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie.
"Eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas swojej roboczej wizyty w Ukrainie w dniach 11-12 grudnia, gdzie spotkał się z kierownictwami ukraińskiej policji i służby ds. sytuacji nadzwyczajnych" – podano w oficjalnym komunikacie MSWiA. Wskutek eksplozji granatnika uszkodzone zostały pomieszczenia znajdujące się na trzech kondygnacjach.
– W naszej świadomości to nie było uzbrojenie, tylko dwie zużyte, puste tuby po granatnikach – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" generał Jarosław Szymczyk. Jak dodał, został zapewniony przez stronę ukraińską, że sprzęt jest w pełni bezpieczny.
Polacy chcą dymisji szefa policji
W sondażu dla Wirtualnej Polski zrealizowanym przez United Surveys Polacy zostali zapytani, czy generał Jarosław Szymczyk powinien stracić stanowisko po ostatnim incydencie.
Większość respondentów negatywnie oceniła komendanta. Aż 80,1 proc. ankietowanych uważa, że Szymczyk powinien stracić zajmowane stanowisko. W tym na zadane pytanie aż 53,3 proc. odpowiedziało "zdecydowanie tak".
Za pozostaniem komendanta na stanowisku opowiedziało się 8,1 proc. biorących udział w badaniu. 4,1 proc. ankietowanych uznało, że Szymczyk "zdecydowanie" nie powinien stracić stanowiska. Z kolei odpowiedź "raczej nie" wskazało 4 proc. respondentów. 11,8 proc. uczestników badania nie potrafiło odpowiedzieć na zadane pytanie.
Zarówno zwolennicy Zjednoczonej Prawicy, jak i opozycji negatywnie oceniają generała Szymczyka. Wśród sympatyków koalicji rządzącej odwołania komendanta głównego policji chce 65 proc. osób. Tak samo opowiada się aż 85 proc. wyborców opozycji.
Szymczyk nie planuje składać rezygnacji
Komendant Główny Policji podkreślał w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że "ma duże wątpliwości", co do tego, by w sprawie mogło dojść do pomyłki. Zaznaczył, że w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie występował przeciwko interesom Rosji w międzynarodowych organizacjach, m.in. składając wniosek o usunięcie Moskwy ze struktur Interpolu. – Jest wiele powodów, dla których ktoś mógł chcieć albo zdyskredytować mnie, albo zrobić mi krzywdę – stwierdził.
Szymczyk określił, że na obecnym etapie śledztwa w sprawie wybuchu jest osobą pokrzywdzoną i nie planuje składać rezygnacji. Przyznał jednocześnie, że "można było coś więcej zrobić" i dodał, że dostosuje się do ewentualnej decyzji premiera i szefa MSWiA w sprawie dymisji.
Trwają poszukiwania następcy Szymczyka?
Dziennikarze Radia ZET przekazali, że trwają poszukiwania osoby, która ma zastąpić generała Jarosława Szymczyka. "W MSWiA ruszyły poszukiwania nowego Komendanta Głównego Policji. Pod uwagę brany jest oficer z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Informatorzy twierdzą, że gen. Szymczyk może usłyszeć zarzuty dot. przywiezienia do kraju poza wszelkimi procedurami granatników" – napisał na Twitterze Mariusz Gierszewski.