Czy to się kiedyś skończy?! Meghan i Harry wystąpili w kolejnym serialu dokumentalnym

redakcja naTemat
20 grudnia 2022, 15:11 • 1 minuta czytania
Ledwo na Netfliksa wleciała druga część serialu dokumentalnego "Harry i Meghan", a na horyzoncie już pojawia się kolejna produkcja o royalsach. O czym opowie "Live to Lead"?
Harry i Meghan wypuszczą kolejny dokument "Live to Lead". Fot. Evan Agostini/ Invision/ East News

"Live to Lead" – kolejny dokument księcia Harry'ego i Meghan Markle

"Live to Lead" ma być tak jak "Harry i Meghan" serialem dokumentalnym, jednak tym razem nieskupionym jedynie na ex-royalsach. Produkcja ma opowiadać o ważnym światowych liderach w różnych obszarach, takich jak Nelson Mandela oraz Greta Thunberg.

"'Live to Lead' ma opowiadać o ludziach, którzy podjęli odważne wybory. Żeby walczyć o zmiany i stać się liderami –zaznaczyła Markle w opisie dokumentu. Serial ma liczyć siedem odcinków, a jego bohaterami mają być m.in. była sędzia Sądu Najwyższego USA Ruth Bader Ginsburg, prawnik i aktywista Bryan Stevenson, premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern oraz wspomniana Thunberg.

Kontrowersyjny "Harry i Meghan"

Przypomnijmy, że dokument "Harry i Meghan", którego druga część niedawno zadebiutowała na Netfliksie, wzbudził sporo kontrowersji. Tytułowi bohaterowie zdradzili bowiem sporo na temat brytyjskiej rodziny królewskiej.

Opinię publiczną najbardziej rozemocjonował fragment, w którym Harry zarzuca rodzinie królewskiej kłamanie na temat księcia Williama, by utrzymać w ryzach jego pozytywny wizerunek.

– Chętnie kłamali, by chronić mojego brata. Nigdy nie byli skłonni powiedzieć prawdy, żeby nas chronić – słyszymy w zwiastunie. Harry zarzucił również royalsom "instytucjonalną manipulację".

Z kolei Meghan żaliła się w związku z innymi tematami. Wspomniała między innymi o tym, że po odejściu z rodziny królewskiej wraz ze swoim mężem musiała bać się o życie swoje i swoich bliskich. – Nasza ochrona została wycofana. Każdy na świecie wiedział, gdzie byliśmy – zdradziła.

Była księżna Sussexu opowiedziała również o czasach, gdy brytyjska prasa regularnie oczerniała ją w swoich tekstach. – Nie rzucono mnie wilkom na pożarcie, ale wręcz mną ich karmiono – stwierdziła.

Ich wypowiedzi ostro skrytykował królewski ekspert Tom Bower, który potępił przede wszystkim księcia Harry'ego.

"Księżna Diana byłaby zbulwersowana nielojalnością Harry'ego. To poróżnienie jest niepokojące nie tylko dla Williama i króla Karola III, ale także dla całego kraju. Wizerunek skłóconych braci szkodzi reputacji Wielkiej Brytanii na całym świecie" – ocenił.

Dokument Sussexów skrytykowała również w swoim felietonie dla naTemat Ola Gersz. "Razi nas też sztuczność i hipokryzja. W dokumencie Meghan nazywa spotkanie z mediami po swoich zaręczynach "zaaranżowanym reality show". Ale czy wraz z mężem... nie robi teraz dokładnie tego samego? Czy to reality show właśnie nie trwa? Jedyna różnica jest taka, że teraz Sussexowie pokazują kamerom tylko to, co chcą" – pisała.