Blanka Lipińska pochwaliła się zaręczynami. Pokazała okazały pierścionek
- Autorka poczytnych powieści obyczajowo-erotycznych przez długi czas nie mogła znaleźć szczęścia w miłości
- Obecnie pozostaje w szczęśliwej relacji, którą trzyma z daleka od blasku fleszy
- Związek Blanki Lipińskiej i Pawła Baryły wkroczył na wyższy poziom
- Celebrytka pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym
Blanka Lipińska zaręczyła się w Wigilię. Pochwaliła się pierścionkiem
Po tym, jak Blanka Lipińska wypromowała swoje książki z serii "365 dni" i stała się celebrytką, głośno było o jej związku z muzykiem Aleksandrem Milwiwem-Baronem. Ich uczucie nie przetrwało próby czasu.
W rozmowie z portalem "Jastrząb Post" zwierzyła się, że związek z artystą był dla niej "potężną lekcją". – Zresztą lekcja, z której wyciągnęłam bardzo dużo wniosków m.in takich, że nigdy więcej nie chcę zdjąć gaci medialnie i pokazać swojej relacji, swojej miłości i tego jak się budzę rano przy kimś – zapowiedziała.
I faktycznie - jak postanowiła, tak zrobiła. Od 2020 roku autorka poczytnych powieści obyczajowo-erotycznych skrzętnie omija tematy związkowe. Jej obecny związek przez długi czas pozostawał w sferze domysłów i budzących wątpliwości plotek. Serwisy plotkarskie ujawniły jednak tożsamość partnera Lipińskiej.
Serce celebrytki skradł Paweł Baryła, który jest cenionym scenografem. Pracował zresztą na planie filmu "365 dni". Pod koniec sierpnia na łamach magazynu "Party" Lipińska wyjawiła, co ma w sobie jej wybranek. – Wszystko, czego nie miał żaden inny mężczyzna przed nim! Nie zamierzam jednak rozmawiać ani o moim życiu uczuciowym, ani o moim partnerze. Niech wystarczy wam fakt, że u mnie wszystko super – oznajmiła.
Potem podczas sesji "Q&A" (red. pytania i odpowiedzi) na Instagramie, odnosząc się do zapytania obserwatora, zapewniła, że obecnie nie kieruje się "grubością portfela" przy wyborze partnera.
"Nie bardzo interesują mnie jego pieniądze, bo mam swoje. Interesuje mnie czy jesteśmy dopasowani i czy lubię z nim spędzać czas, czy mnie rozśmiesza i czy jest dla mnie wsparciem" – pokreśliła.
"A społeczne naleciałości pt. to facet ma zarabiać na dom, wakacje, prezenty, być bogatszy itd... Mam głęboko w d*pie, bo nie bardzo rozumiem czemu niby tak ma być? Bo ktoś tak powiedział? Kto i dlaczego mam żyć wg. jego reguł?" – stwierdziła.
Tymczasem okazuje się, że Lipińska i Baryła na poważnie myślą o wspólnej przyszłości. W wigilijną sobotę pisarka zaanonsowała na InstaStory, że jej partner poprosił ją o rękę. Wrzuciła zdjęcie dłoni, na której błyszczy okazały pierścionek. Potem pokazała, jak w domowym zaciszu wspólnie z bliskimi cieszą się świętami Bożego Narodzenie.
Wszystko wskazuje na to, że Lipińska zaręczyła się w Wigilię. To radosne wydarzenie z pewnością sprawiło, że 37-letnia autorka bestsellerów uwierzyła w magię świąt. Przypomnijmy, że na dwa dni przed Bożym Narodzeniem mówiła na Instagramie o dramacie, który ją spotkał. Ogień strawił nieruchomość w spokojnej i zielonej okolicy, którą kupiła jakiś czas temu.
– Przedwczoraj w nocy (red. 20 grudnia) spalił się mój dom w lesie. Ten, który niedawno kupiłam i z którego tak bardzo się cieszyłam. Jest to dla mnie trudny czas przedświąteczny – przekazała.
– Więc nie chcę udawać tutaj uśmiechniętej. Jestem słaba w udawaniu. Po prostu nie umiem tego robić i nie chcę – zaznaczyła, robiąc wymowne pauzy na oddech. – Także teraz jest czas na to, żebym poradziła sobie ze stratą, a potem przyjdzie czas na odbudowywanie tego domu. Wesołych Świąt – dodała.
Póki co nie wiadomo, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy w incydent były zamieszane osoby trzecie. Lipińska zapowiedziała natomiast, że nie zmierza się załamywać i w przyszłym roku ruszy z budową domku na nowo.