Partia Ziobry straszy PiS w kluczowej kwestii. "Wszystkie opcje są na stole"

Natalia Kamińska
27 grudnia 2022, 15:57 • 1 minuta czytania
Tajemnicą poliszynela jest, że Solidarna Polska jest tą częścią Zjednoczonej Prawicy, która stwarza PiS najwięcej problemów. Kością niezgodny są m.in. reforma sądownictwa. O tym we wtorek w Radiu Zet mówił Michał Woś.
Michał Woś z Solidarnej Polski Fot. Tomasz Jedrzejowski/REPORTER

Przypomnimy, że przed świętami Solidarna Polska, a dokładnie sam Zbigniew Ziobro rozmawiał z premierem Mateuszem Morawickim na temat zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym.

Co wydarzyło się podczas spotkania Ziobry i Morawieckiego?

We wtorek Solidarna Polska przekazała, że rozmowy będą kontynuowane. Jak mówił Michał Woś, jeśli obecny projekt zostanie przyjęty, to w sprawie dalszej obecności SP w rządzie "wszystkie opcje są na stole". – Wszystkie opcje są na stole. Mamy pieniądze i struktury. Krytyka premiera? Żaden polityk nie jest świętą krową – stwierdził na antenie Radia Zet.

I dodał: "W tym kształcie za tą ustawą nie zagłosujemy. Natomiast są planowane kolejne spotkania po świętach. Nie został podjęty konkretny termin, czy przed Nowym Rokiem, czy po Nowym Roku".

Woś mówił także o tym, jak wyglądały dokładnie piątkowe rozmowy. Jak zrelacjonował, podczas spotkania Ziobry z Morawieckim miała miejsce "rzeczowa rozmowa". – Była dyskusja i argumenty o obecnym stanie naszych relacji z UE. (...) Nie było ostrych kłótni, nie było zaciśniętych pięści, bo panowie są profesjonalistami. To była rzeczowa rozmowa, wymiana argumentów i zdań – przekazał polityk SP.

Woś: Kłócimy się w ramach Zjednoczonej Prawicy o rzeczy fundamentalne

– Kłócimy się w ramach Zjednoczonej Prawicy o rzeczy fundamentalne, polską suwerenność, ale wszyscy mamy przekonanie, że gdyby rządził Tusk, opozycja, to na złotej tacy, albo w reklamówce w Biedronki zanieśliby tam polską suwerenność – przekonywał.

Przypomnimy, że spotkanie Morawiecki – Ziobro odbyło się w piątek 23 grudnia. Rozmowa premiera z ministrem sprawiedliwości zaplanowana była na półtorej godziny. Jednak okazało się, że szef rządu i jego podwładny debatowali znacznie dłużej – jak informowało wówczas TVN24 spotkanie Ziobry z Morawieckim trwało aż pięć godzin.

Warto też wspomnieć, że premier Mateusz Morawiecki jest od dawna ostro krytykowany przez ugrupowanie swojego podwładnego. Ostatnio jeden z ludzi Ziobry, wiceminister klimatu Jacek Ozdoba, oświadczył w programie "Tłit" Wirtualnej Polski, że polityka rządu PiS po odejściu premier Beaty Szydło to pasmo porażek.

Z kolei 5 grudnia premier Morawiecki za karę pozbawił wiceministra Ozdobę kompetencji w resorcie, ale zostawił mu stanowisko. Jednak już 15 grudnia Morawiecki wycofał się z kary dla Ozdoby.