Przyjrzeli się tajemniczej inwestycji Ogórek. Gwiazda TVP dostała pieniądze od Fundacji Lotosu

Alan Wysocki
29 grudnia 2022, 13:46 • 1 minuta czytania
"Magdalena Ogórek buduje muzeum za pieniądze Fundacji Lotos" – donosi Oko.press. Serwis ustalił, że gwiazda TVP będzie budowała muzeum w Sulisławicach. Prywatna inwestycja redaktorki otrzymała wsparcie Fundacji Lotos.
Tajemnicza inwestycja Magdaleny Ogórek. Gwiazda TVP z pieniędzmi od Lotosu. Fot. Jacek Domiński / Reporter / East News

Magdalena Ogórek bierze się za budowę muzeum. Otrzymała wsparcie Fundacji Lotos

Magdalena Ogórek zajmuje się nie tylko występowaniem przed kamerami TVP. Gwiazda telewizji publicznej jest także autorką książek historycznych takich jak "Lista Wächtera – generał SS, który ograbił Kraków", czy "Kat kłania się i zabija".

W 2017 roku założyła także fundację Polish Lost Art Foundation. PLAF zajmuje się pozyskiwaniem informacji o utraconych dobrach kultury i działaniami na rzecz sprowadzenia ich z powrotem do kraju.

To nie koniec. Teraz prezenterka telewizyjna chce prowadzić muzeum poświęcone utraconym dziełom sztuki. Na budowę obiektu Magdalena Ogórek wybrała działkę w Sulisławicach.

To niewielka wieś położna w powiecie ząbkowickim, w województwie dolnośląskim. Sama inwestycja zaś miała spotkać się z pozytywnym odbiorem ze strony lokalnej społeczności.

Teren pod muzeum ma 0,7 hektara i kosztował 135 tysięcy złotych. Tę inwestycję miała wesprzeć Fundacja Lotos. Tak, chodzi o fundację spółki połączonej z Orlenem. Z wyliczeń serwisu wynika, że budowa muzeum może kosztować nawet 1,5 mln złotych.

W PLAF działa także rada fundacji, w której znajdują się: Zbigniew Witek z Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, Miłosz Horodyski - były dziennikarz i Ryszard Czarnecki, którego przedstawiać nie trzeba.

Ile od Lotosu otrzymała Magdalena Ogórek? Tego nie wiadomo, bowiem ani ona, ani Orlen nie udzielają takich informacji. Oko.press przyjrzało się sprawozdaniu Fundacji Lotos, z którego wynika, że łącznie na kulturę przeznaczono 622 772 zł.

Warto podkreślić, że są to środki, które fundacja pozyskuje od państwowej spółki. Nie wiadomo jednak, ile konkretnie otrzymał PLAF.

Magdalena Ogórek odpowiada na publikację "Oko.press"

Redakcji Oko.press udało się skontaktować z prezenterką TVP. Ta stwierdziła jednak, że nie może ujawnić, kto i jakie kwoty przekazał na jej organizację. "Środki pochodzą od darczyńców prywatnych, uprzejmie proszę sprawdzić sobie definicję środków publicznych" – czytamy.

"Działalność pro publico bono na rzecz nagłośnienia tematu skali, z jaką z premedytacją obrabował nas niemiecki okupant, to nie jest coś do kwestionowania" – dodała. Ogórek zwróciła także uwagę, że od lat zajmuje się sztuką.

"Tematyką strat wojennych zajmuję się od lat, poświęciłam jej dwie moje książki, które znalazły uznanie szerokiego grona Czytelników" – zaznaczyła.