Lwów sparaliżowany. Dramatyczna sytuacja w mieście po zmasowanym ostrzale Ukrainy

Natalia Kamińska
29 grudnia 2022, 17:40 • 1 minuta czytania
W czwartek miasta w Ukrainie stały się celem fali rosyjskich ataków rakietowych, jednego z największych bombardowań od początku wojny. Dramatyczna sytuacja jest także we Lwowie, który jest bardzo blisko polskiej granicy.
Skutki ostatnich ataków Rosjan w Ukrainie Fot. GENYA SAVILOV/AFP/East News

Jak relacjonują lokalne media w Ukrainie, co najmniej trzy osoby – w tym 14-letnia dziewczynka – trafiły do ​​szpitala po eksplozjach, do których doszło w Kijowie. Wybuchy słychać było także w Charkowie, Odessie, Lwowie czy Żytomierzu.

Rakiety uszkodziły obiekty infrastruktury energetycznej. "Bez prądu są 282 miejscowości, w tym 76 częściowo. Najtrudniej jest zasilić Lwów i pobliskie miejscowości: Obroszyne, Zimna Woda, Dublany, Bryuchowycze" – przekazał szef OVA Maksym Kozytski.

We Lwowie jest bardzo zła sytuacja po ostatnich atakach

Lwów jest sparaliżowany. Nie kursują tramwaje, a w 90 proc. budynków nie ma prądu. Są też problemy z wodą.

Ukraińskie wojsko poinformowało z kolei, że wystrzelono 69 pocisków, a obrona powietrzna przechwyciła 54 z nich. Nalot trwał blisko pięć godzin.

Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że Rosja zaatakowała kraj "z różnych kierunków za pomocą powietrznych pocisków manewrujących". Dodano także, że użyto wielu dronów typu kamikadze.

Rosjanie atakują elektrownie w Ukrainie

Generał brygady Ołeksij Hromow podkreślał, że ataki były wymierzone w infrastrukturę energetyczną w całym kraju. Jest to od dawna stała taktyka Rosjan, którzy chcą osłabić morale Ukraińców.

Dodajmy, że dziesiątki rosyjskich ataków uderzyły w Ukrainę w ostatnich tygodniach, powodując powtarzające się przerwy w dostawie prądu w całym kraju. Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko informuje, że ostatnie ataki także uszkodziły elektrownie.

Moskwa wielokrotnie zaprzeczała, że ​​atakuje cywilów podczas ataków rakietowych. Jednak prezydent Władimir Putin niedawno przyznał, że rosyjskie wojska uderzają w krytyczne obiekty energetyczne Ukrainy.

Przypomnijmy, że rząd w Kijowie miesiącami błagał zachodnich przywódców o zapewnienie dodatkowej obrony przeciwlotniczej. Prezydent USA Joe Biden niedawno zgodził się na dostawę systemu Patriot.

Czwartkowy atak nastąpił zaledwie kilka godzin po tym, jak Kreml odrzucił sugestię Ukrainy, że rozmowy pokojowe mogą rozpocząć się w 2023 roku.

Przypomnijmy, że Ukraina prawdopodobnie niebawem (media podawały wcześniej koniec lutego) przedstawi plan działania w związku z wojną. Jak wynika z zapowiedzi Wołodymyra Zełenskiego, prezydent Ukrainy chce także wspólnego wypracowania strategii na najbliższy rok z Radą Najwyższą.