Bezpieczeństwo regionu w rękach Niemców. Bundeswehra przejęła dowodzenie "szpicą" NATO
– Połączone Siły Zadaniowe Bardzo Wysokiej Gotowości są pierwszą odpowiedzią NATO i kluczową częścią naszej zbiorowej obrony. Przewodnictwo Niemiec jest silnym przejawem ich zaangażowania i zdolności – powiedziała rzeczniczka Sojuszu Północnoatlantyckiego Oana Lungescu, anonsując zmianę dowództwa.
"Szpicę NATO" powołano do życia w 2014 roku po pierwszych atakach Rosji na ukraiński Donbas i aneksji Krymu bez jednoznacznego wskazania na zagrożenie płynące z Kremla. Mówiono wówczas, że może być ona potrzebna na przykład do walki z terrorystami ISIS. Teraz Rumunka jednoznacznie stwierdziła jednak, że VJTF jest przejawem "determinacji, aby bronić każdego centymetra terytorium sojuszniczego" przed rozlaniem się "nielegalnie rozpętanej przez Rosję" wojny w Ukrainie.
Czym dokładnie pokierują niemieccy dowódcy? VJTF to skrót o angielskiej nazwy Very High Readiness Joint Task Force, która opisuje strukturę liczącą obecnie ok. 11,5 tys. żołnierzy wojsk lądowych, z czego 8 tys. z nich nosi mundury Bundeswehry (głównie 37. Brygady Grenadierów Pancernych). Pozostali członkowie "szpicy NATO" pochodzą z Belgii, Czech, Holandii, Litwy, Luksemburga, Łotwy, Norwegii oraz Słowenii.
VJTF wyróżnia tempo udzielenia ewentualnej pomocy sojuszniczej. W każdym ewentualnym punkcie zapalnym żołnierze stanowiący główny element tej siły powinni pojawić się w ciągu 48 godzin od wydania odpowiedniego rozkazu, a reszta najpóźniej po kilku dniach. Jak informuje Bundeswehra, w tym czasie liczebność "szpicy" może zostać zwiększona do ok. 20 tys. mundurowych.
"Bundeswehra ma dobrze wyszkolonych i dobrze wyposażonych żołnierzy"
W niektórych kręgach pojawiły się wątpliwości, czy niemiecka armia jest w pełni zdolna przyjęcia takiej odpowiedzialności, gdyż na niedawnych ćwiczeniach okazało się, że niesamowicie awaryjne są nowe wozy bojowe piechoty Puma. Wszelkie wątpliwości w tej kwestii postanowił jednak rozwiać sam sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Jego zdaniem nie ma większej różnicy, czy Bundeswehra jest wyposażona w sprzęt świeżo zjeżdżający z linii produkcyjnej, czy też nadal używa starszych pojazdów Marder. Szef Sojuszu Północnoatlantyckiego stwierdził, iż "Bundeswehra ma dobrze wyszkolonych i dobrze wyposażonych żołnierzy, którzy bardzo dobrze wykonują swoją pracę".
Zełenski pisze do Scholza z podziękowaniami za niemiecką pomoc
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, za podzieleniem się częścią wyposażenia oraz hojną pomoc techniczną i humanitarną w serdecznych słowach postanowił Niemcom podziękować Wołodymyr Zełenski.
"Dostawy broni, ochrona dla ponad miliona Ukrainek i Ukraińców, prezydencja w G7 zorientowana na Ukrainę, pomoc finansowa i techniczna, status kandydata do Unii Europejskiej. Dziękuję za Zeitenwende Panie Kanclerzu! Obyśmy dopełnili tego w 2023 roku naszym wspólnym zwycięstwem" – napisał prezydent Ukrainy do kanclerza Olafa Scholza.
W ostatnich miesiącach na ukraiński front trafiły m.in. nowoczesny system obrony przeciwlotniczej Iris-T, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet Mars II, samobieżne haubicoarmaty PzH 2000, samobieżne działa przeciwlotnicze Gepard, opancerzone wozy zabezpieczenia Bergepanzer 2, pojazdy opancerzone Dingo, ciężarówki Oshkosh, różnego rodzaju pojazdy wspomagające ochronę granic, czy mosty czołgowe Biber.
Pełną listę oficjalnie przekazanej pomocy na bieżąco aktualizuje niemiecki resort obrony
Czytaj także: https://natemat.pl/458719,niemcy-rekordowe-dane-nt-eksportu-broni