Znane małżeństwo gejów zaapelowało do Black Eyed Peas. "Prawdziwy sojusznik..."
- Jakub i Dawid to znana para, która swoją popularność zdobyła, kręcąc teledyski do własnych piosenek, a także walcząc o prawa społeczności LGBTQ+ w Polsce
- Mężczyźni od pięciu lat pozostają w związku małżeńskim. Teraz postanowili zaapelować do zespołu Black Eyed Peas, nawiązując do ich sylwestrowego performansu
- Influencerzy zarzucili grupie z USA interesowność. Chodzi o pieniądze zarobione w trakcie "Sylwestra Marzeń"
Black Eyed Peas zapewniło nam powitanie Nowego Roku pełne emocji i wrażeń. Afera z amerykańskim zespołem w roli głównej nie cichnie, a komentarzy nie brakuje. Zespół w trakcie swojego występu wyszedł na scenę w tęczowych opaskach, a jedną z piosenek zadedykował społeczności LGBTQ+.
Czytaj także: Steczkowska o "aferze" z Black Eyed Peas i tęczą. Twierdzi, że "bez sądu ścięto jej głowę"
Znane małżeństwo gejów zaapelowało do Black Eyed Peas. Chodzi o pieniądze
Teraz do całej sytuacji odniosło się znane małżeństwo gejów. Jakub i Dawid od lat walczą o prawa osób nieheteronormatywnych w Polsce. Para postanowiła zabrać głos na prośbę swoich fanów, którzy wysyłali im zapytania, co sądzą o występie Black Eyed Peas na "Sylwestrze Marzeń" TVP. Jak sami przyznali, dla nich liczy tylko jeden fakt...
"Wystąpili w telewizji, która jest źródłem nienawiści i homofobii. Reszta to tylko ratowanie PR-u. Rezygnacja z występu kosztowałaby ich milion dolarów, założenie tęczy na ramię, nie kosztowało ich nic" – czytamy w poście. Dalej było jeszcze ostrzej, ponieważ para zarzuciła amerykańskim artystom interesowność. "Prawdziwy sojusznik to ten, który Cię wspiera BEZINTERESOWNIE, a nie ten, który na tym zarabia" – napisali Jakub i Dawid.
Małżeństwo wyszło wobec Black Eyed Peas z inicjatywą i zaapelowało do zespołu, aby zrzekli się pieniędzy, które zarobili w Telewizji Polskiej na rzecz Kampanii Przeciw Homofobii, na dowód szczerych intencji.
Dlatego mamy apel do Black Eyed Peas: przekażcie zarobione w TVP pieniądze Kampanii Przeciw Homofobii, to uwierzymy w szczerość waszych intencji "zainspirowania Polski miłością i tolerancją".
Mężczyźni wyraźnie podkreślili, że nie cieszy ich fakt "białej gorączki" wśród prawicowych polityków. Para chciałaby realnych zmian wobec osób nieheteronormatywnych, jednak nic nie wskazuje na to, by cokolwiek prędko się zmieniło.
"Nie mamy satysfakcji z tego, że jakiś prawicowy polityk się od tego zagotował. Dla nas liczy się realna zmiana spraw w Polsce, a nie popsute samopoczucie Ziobry i jego kolegów. Od tęczy na ramieniu za milion dolców, zdecydowanie wolimy tę w sercu i bez wielkich przelewów" – podsumowało dobitnie małżeństwo.
Jak wiemy Will.i.am potrafi odpowiedzieć na komentarze w sieci, tak jak odpowiedział wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Warchołowi. Być może Jakub i Dawid również doczekają się rychłego obrotu spraw i zostaną pozytywnie zaskoczeni.