Netflix skasował hitowy serial z Musiałem. Twórcy planowali jeszcze dwa sezony
- "1899" to serial od Jantje Friese i Barana bo Odara – pary showrunnerów, która wcześniej stworzyła "Dark", niemiecki hit Netfliksa. W jednej z głównych ról w ich drugiej produkcji wystąpił Maciej Musiał
- Serial zaintrygował widzów i utrzymywał się przez kilka tygodni w światowym topie serwisu, a także zdobył w większości pozytywne recenzje krytyków. To jednak nie wystarczyło
- Netflix zrezygnował z kręcenia kolejnych sezonów "1899". W zeszłym roku podobny los spotkał mnóstwo seriali
Bohaterami serialu "1899" byli emigranci z Europy, którzy płynęli parowcem w stronę USA w pogoni za marzeniami lub po prostu uciekając przed przeszłością. Szybko jednak okazywało się, że to nie będzie kostiumowa opowieść w stylu "Titanica", ale mroczne science-fiction pełne tajemnic rodem z "Zagubionych". Nic tu nie było takim, jakim się wydaje. "1899" był równie zakręcony, jak "Dark", ale nie aż tak dopracowany i pełen nieustającego napięcia.
Serial wyróżniał się tym, że w obsadzie był iście międzynarodowy miks, a każdy z aktorów mówił w swoim ojczystym języku (tak więc często słyszeliśmy też język polski za sprawą Maćka Musiała). Mieliśmy też realistyczne, jak na produkcję telewizyjną, efekty komputerowe. Jantje Friese i Baran bo Odar wybudowali studio produkcyjne Dark Ways i zamiast tradycyjnych green screenów wykorzystali gigantyczne ekrany LED-owe.
Netflix skasował serial "1899". Nie będzie drugiego sezonu popularnej produkcji z Maciejem Musiałem
Niestety na razie studio będzie się kurzyć, bo Netflix nie chce drugiego sezonu. Nie znamy dokładnych powodów, a jedynie możemy się domyślać, że chodzi o cięcie kosztów i niesatysfakcjonujące wyniki (aczkolwiek serial utrzymywał się przez 5 tygodni w globalnym topie platformy – tak podaje oficjalna strona ze statystykami). Showrunnerzy również nie napisali w swoim oświadczeniu, za co konkretnie "1899" zostało skasowane.
Z ciężkim sercem musimy wam powiedzieć, że "1899" nie doczeka się kontynuacji. Marzyliśmy o tym, by zakończyć tę niesamowitą podróż drugim i trzecim sezonem, tak jak zrobiliśmy to z "Dark". Czasami sprawy nie układają się tak, jak planowałeś. Takie jest życie.
Showrunnerzy zdają sobie sprawę, że zasmuci to miliony fanów (czyżby serial miał właśnie tak ogromną publikę?), ale przy okazji dziękują im za wspólną przygodę. Na stronie change.org już powstała petycja o ratowanie serialu, którą do tej pory podpisało ok. 15 tys. osób.
Oświadczenie skomentowali też aktorzy grający główne w serialu. Lucas Lynggaard Tønnesen zapewnił, że "wszyscy spotkamy się jeszcze raz w innej symulacji". Może nie być w tym przesady, bo zawsze jest cień szansy na to, że inna platforma przejmie serial i go dokończy. Zwłaszcza że urywa się w takim momencie... Tak zresztą było z "Lucyferem", którego Netflix odkupił od stacji Fox po trzech sezonach i dokręcił trzy kolejne.
Seriale skasowane w 2022 roku. Netflix i HBO Max zrezygnowało z mnóstwa produkcji
W 2022 roku platformy skasowały mnóstwo seriali. Najwięcej właśnie Netflix. Kolejnych sezonów nie doczekają się takie tytuły jak m.in. "Archiwum 81", "Klub północy", "Warrior Nun" czy "Siły kosmiczne". Również HBO Max (a właściwie Warner Bros. Discovery) cięło równo: "Westworld", "Wychowane przez wilki", "Minx" i wiele innych seriali.
Jak na ironię, jeden z największych hitów Netfliksa zeszłego roku, czyli "Wednesday" może nie doczekać drugiego sezonu lub zostanie nakręcony dla konkurencyjnego Prime Video. Serial został wyprodukowany przez studio MGM, które w 2022 roku przejął Amazon za prawie 8,5 miliarda dolarów.