Niemcy mówili o tym od początku, ale PiS nie wierzyło. RFN odpowiedziała ws. reparacji

Natalia Kamińska
03 stycznia 2023, 17:25 • 1 minuta czytania
Na początku października zeszłego roku minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau przekazał, że rząd wysłał notę dyplomatyczną do Niemiec dotyczącą reparacji za II wojnę światową. Niemcy od początku informowały, że Polska nie ma szans na te pieniądze. We wtorek władze RFN oficjalnie odpowiedziały na żądania PiS.
Niemcy odpowiedziały Polsce ws. reparacji Fot. Adam Burakowski/REPORTER

"W dniu 28 grudnia 2022 roku MSZ RFN udzielił odpowiedzi na notę MSZ RP z dnia 3 października 2022 roku" – podało we wtorek po południu polskie MSZ.

Niemcy odpowiedziały PiS ws. reparacji za II wojnę światową

Jak czytamy w komunikacie, nota została dostarczona do polskiego MSZ 3 stycznia 2023 roku. "Według Rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a Rząd RFN nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie" – przekazało ministerstwo spraw zagranicznych.

MSZ przekonuje jednak nadal, że rząd Rzeczypospolitej Polskiej będzie kontynuował wysiłki zmierzające do uregulowania należności wynikających z niemieckiej agresji i okupacji w latach 1939-1945.

Przypomnijmy, że w październiku 2022 roku minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau przekazał, że rząd wysłał notę dyplomatyczną do Niemiec dotyczącą konieczności "niezwłocznego działania zmierzającego do trwałego i ostatecznego, prawnego i materialnego uregulowania kwestii następstw agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939-1945".

Czego od Niemiec domagał się rząd PiS?

Polska domaga się m.in. zwrócenia zrabowanych aktywów i pasywów polskich banków państwowych i instytucji kredytowych oraz zagrabionych dóbr kultury. Wnioskuje też o pełną rehabilitację zamordowanych działaczy przedwojennej mniejszości polskiej.

Wysokość odszkodowania, którego domaga się polski rząd, wynosi ponad 6 bilionów złotych. Kwota ta wnika z wyliczeń zawartych w "Raporcie o stratach", który zaprezentował (jeszcze jako poseł) Arkadiusz Mularczyk w rocznicę wybuchu II wojny światowej.

Swoje nadzieje PiS wiązał z podważeniem decyzji PRL-owskiego rządu z 1953 roku, kiedy to nasz kraj zrzekł się dalszych reparacji.

Jest jednak inny – ważniejszy – traktat o ostatecznym uregulowaniu w odniesieniu do Niemiec. To umowa międzynarodowa nazywana "Traktatem 2+4" z 1990 roku, a więc z czasu, kiedy Polska była już wolnym krajem. Te dokumenty nie dają szans Warszawie, aby otrzymać reparacje na II wojnę światową.

Co istotne, stanowisko Niemiec w sprawie reparacji jest od początku niezmienne. – Z punktu widzenia rządu federalnego kwestia reparacji jest zamknięta – poinformowała szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock podczas wspólnej konferencji prasowej z polskim szefem MSZ w zeszłym roku.