Kaczyński miał wydać polecenie ze szpitala. Chodzi o akcję ws. Obajtka
- Jarosław Kaczyński trafił w grudniu do Wojskowego Instytutu Medycznego na planowany zabieg ortopedyczny
- Operacja powiodła się, jednak prezes Prawa i Sprawiedliwość wciąż przechodzi rekonwalescencję. Towarzyszyć mu mają dotkliwe dolegliwości bólowe
- To nie przeszkadza politykowi, by zarządzać partią ze szpitala. Teraz wydał polecenie, które już obiegło liderów w regionach. Mają ruszyć konferencje ws. Daniela Obajtka
– Daniel jest nietykalny. Ma pełne zaufanie rządu i władz partii – tak o przyszłości Daniela Obajtka i decyzji Jarosława Kaczyńskiego mówi Wirtualnej Polsce anonimowy polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Mamy rok wyborczy, a wraz z nim działania kampanijne obozu rządzącego ruszyły pełną parą. Media zalewają informacje o sukcesach w postaci zatrzymania wzrostu cen benzyny. Wytoczono także ciężkie działa przeciwko Donaldowi Tuskowi. Wypuszczono serię publikacji o wprowadzonej przez niego reformie emerytalnej.
Mogłoby się wydawać, że rekonwalescencja Jarosława Kaczyńskiego pozwoliła na zobaczenie obrazu Prawa i Sprawiedliwości bez najważniejszego lidera. Nic bardziej mylnego. Były wicepremier cały czas zarządza sprawami partyjnymi ze szpitalnego łóżka.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, prawica zaraz wystartuje z kolejną kampanią. Informatorzy z kręgów PiS wskazali, że jej pomysłodawcą jest sam prezes. Jego polecenie wydane ze szpitala już dotarło do władz partyjnych. Te zaś przekazały je parlamentarzystom i liderom w regionach.
Daniel Obajtek jednym z ulubieńców Jarosława Kaczyńskiego
W całej Polsce mają odbyć się konferencje prasowe, podczas których wzięty w obronę zostanie Daniel Obajtek. – Dziś w obozie władzy jest trzech ludzi, których się "nie tyka": Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak i Daniel Obajtek – przekazał rozmówca serwisu.
Prezes Orlenu ma być jednym z faworytów Jarosława Kaczyńskiego. Sam ma także skupiać się jedynie na budowaniu swojej pozycji w państwowej spółce. Ma nie uczestniczyć w walkach frakcji ani nie kopać dołów pod innymi politycznymi graczami. Jednym słowem, stara się nie wpływać na życie partyjne.
Jak opisywała dla naTemat Daria Różańska, w Prawie i Sprawiedliwości nie brakuje żartów, że Obajtek "zawdzięcza" karierę huraganowi, który zniszczył pola papryki. To właśnie wtedy, w 2011 roku, jego miejscowość odwiedził Kaczyński.
– Dziś Polska potrzebuje takich ludzi jak pan Daniel Obajtek. W tym regionie po wichurze potrzebna jest folia. Ale "Donald nic nie mogę Tusk" nawet tego nie potrafił załatwić – mówił wówczas podczas konferencji prasowej Kaczyński.
O zaufaniu i relacji na linii Obajtek-Kaczyński nie tylko anonimowo, ale i pod nazwiskiem mówią politycy prawicy. – Kariera pana Obajtka jest spektakularna, niektórzy nawet mówią, że zawrotna. To przykład jak ze skromnej macierzy doszedł do stanowiska szefa koncernu, który w tej chwili ma być mega koncernem – skomentował dla naTemat Tadeusz Cymański.