Janina Goss w radzie nadzorczej Orlenu. Przyjaciółka Kaczyńskiego ma dostać zadanie specjalne
- Janina Goss trafiła do kolejnej rady nadzorczej, tym razem Orlenu
- To bliska przyjaciółka Kaczyńskiego
- Podczas swojej obecności w radzie ma potwierdzić lojalność Daniela Obajtka i "informować o tym, co dzieje się w spółce" – wynika z nieoficjalnych ustaleń "Faktu"
Komunikat o powołaniu Janiny Goss do rady nadzorczej PKN Orlen pojawił się 11 stycznia w komunikacie opublikowanym przez spółkę. Na stanowisko powołał ją minister aktywów państwowych Jacek Sasin w imieniu akcjonariusza Skarbu Państwa.
Janina Goss powołana do rady nadzorczej Orlenu
79-letnia Goss jest z wykształcenia radczynią prawną, skończyła prawo na Uniwersytecie Łódzkim. W latach 90. była członkinią Porozumienia Centrum. Zasiadała m.in. w Samorządowym Kolegium Odwoławczym w Łodzi, a w latach 1991- 2003 pracowała w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Łodzi.
Goss doczekała się przydomku "szarej eminencji" Prawa i Sprawiedliwości ze względu na jej długoletnią przyjaźń z Jarosławem Kaczyńskim, a wcześniej: także z jego matką, Jadwigą Kaczyńską. W 2014 roku prezes PiS poinformował, że to właśnie od Goss pożyczył 200 tys. zł na leczenie swojej matki. Jej nazwisko Kaczyński wyjawił dopiero na prośbę komisji etyki poselskiej. Wcześniej nie ujawnił nazwiska pożyczkodawcy w oświadczeniu majątkowym.
"Przyjaźń Janiny Goss z Jarosławem Kaczyńskim trwa od lat 60. Kiedy bracia Kaczyńscy grali w filmie "O dwóch takich co ukradli księżyc", ich matka musiała przenieść się z synami do Łodzi. Wynajęła pokój w mieszkaniu, które zajmowała także Janina Goss. Później łódzkie mieszkanie Goss stało się też schronieniem dla partii Jarosława Kaczyńskiego" – opisywał "Newsweek".
Goss od dawna zasiada w radach nadzorczych wielu spółek. W latach 2009-2010 była członkinią rady nadzorczej Polskiego Radia, a w latach 2006-2009 zasiadała w radzie nadzorczej TVP. Była także w radach nadzorczych PGE oraz Banku Ochrony Środowiska (z tej ostatniej odeszła nieoczekiwanie na początku zeszłego miesiąca). Wcześniej informowano o nieprawidłowościach dot. jej zasiadania w obu spółkach jednocześnie (jedno z powołań miało być nieważne). W 2012 roku Goss dołączyła do zarządu spółki Srebrna, o której głośno zrobiło się przed kilkoma laty. Media informowały nieoficjalnie, że to właśnie za jej radą Kaczyński odstąpił od pomysłu budowy tzw. dwóch wież.
Czytaj też: Wdzięczność prezesa nie zna granic. Szara eminencja PiS zarabia kolosalne pieniądze w państwowych spółkach
Przyjaciółka Kaczyńskiego i "szamanka". "Dba o prezesa w matczyny sposób"
Jak informowały media, Goss miała duży wpływ na układanie list PiS w okręgu łódzkim. Miała też mieć swój pokój na Nowogrodzkiej i zajmować się nawet... leczeniem Kaczyńskiego. Chodziło konkretnie o ziołowe mikstury, które – jako zapalona zielarka – miała sama przyrządzać. Z tego powodu nazywano ją też "szamanką".
"Goss dba o prezesa w matczyny sposób. Robi konfitury i przekonuje, że powinien iść na dietę. Podobno przywoziła na Nowogrodzką kasztany, by prezes skorzystał z ich dobrej energii. Bo Goss jest też zapaloną zielarką i na wszystko szuka recepty w medycynie naturalnej" – pisali dziennikarze "Newsweeka".
Po powołaniu Goss rada nadzorcza Orlenu składa się z dziesięciu osób. Zasiadają w niej: Wojciech Jasiński (były minister Skarbu Państwa w latach 2006-2007), wiceprzewodniczący Andrzej Szumański, sekretarz Anna Wójcik oraz członkowie: Andrzej Kapała, Roman Kusz, Anna Sakowicz-Kacz, Barbara Jarzembowska, Michał Klimaszewski i Jadwiga Lesisz.
Roczne wynagrodzenie członka rady nadzorczej Orlenu wynosi 136 tysięcy zł, tyle więc najpewniej zarobi Goss.
Dlaczego powołano ją na to stanowisko? Jak nieoficjalnie donosi "Fakt", Goss ma konkretną rolę. – Ma stać się uchem prezesa PiS i informować o tym, co dzieje się w spółce – twierdzi nieoficjalnie źródło "Faktu".
Czytaj też: Janina Goss – jedyna kobieta, która może krzyknąć na prezesa Kaczyńskiego