Duda zdecydował ws. niemieckich żołnierzy. Wiadomo, kiedy przyjadą do Polski

Natalia Kamińska
12 stycznia 2023, 13:01 • 1 minuta czytania
Po wydarzeniach w Przewodowie, gdzie zginęły dwie osoby, polskie władze zgodziły się, żeby w naszym kraju stacjonowały niemieckie baterie Patriot. Z nimi pojawią się także żołnierze RFN. Zgodę w tej sprawie podpisał właśnie prezydent Andrzej Duda.
Andrzej Duda zdecydował ws. żołnierzy z RFN w Polsce. Fot. Piotr Hukalo/East News

IAR podaje w czwartek, że jest zgoda polskich władz na stacjonowanie w naszym kraju żołnierzy Bundeswehry mających obsługiwać system Patriot. "Odpowiedni dokument w tej sprawie podpisał prezydent Andrzej Duda" – czytamy na stronie stacji.

Ponadto Informacyjna Agencja Radiowa ustaliła, że żołnierze z RFN pojawią się już w naszym kraju po weekendzie.

Niemieccy żołnierze w Polsce mają pojawić się już po weekendzie

"Mowa o kilkuset wojskowych, którzy wraz z systemem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot będą stacjonować na Lubelszczyźnie. Lokalizacja jest uzgodniona z Dowództwem Operacyjnym Sił Zbrojnych, w porozumieniu z kierownictwem resortu obrony" – poinformowano.

Po wydarzeniach w Przywodowie Niemcy zaproponowały Polsce, aby w naszym kraju stacjonował system obronny Bundeswehry w postacie systemów Patriot.

Początkowo szef MON Mariusz Błaszczak był za taką opcją, o czym pisał na Twitterze. Jednak 23 listopada jego stanowisko nagle się zmieniło i wówczas rządzący zaczęli powtarzać, że baterie powinny trafić do Ukrainy. Miał na to nalegać prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Ostatecznie polski rząd zdecydował, że rakiety przyjmie, choć wtedy nie było jeszcze wiadomo, że Niemcy mają w planach także przekazanie takiej baterii Ukrainie.

"Po rozmowie z niemieckim MON z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia dla Ukrainy. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej Ukrainie zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia" – informował na początku grudnia szef MON Mariusz Błaszczak.

Niemieckie baterie Patriot będą i w Polsce, i w Ukrainie

Miesiąc później rząd w Berlinie zdecydował, że system baterii Patriot trafi także do Ukrainy. Na początku stycznia po rozmowie kanclerza Niemiec Olafa Scholza z prezydentem USA Joe Bidenem ogłoszono, że tak się stanie.

Z Niemiec do Ukrainy trafią również transportery opancerzone Marder. Niemcy będą szkolić do nich także siły ukraińskie. Z oświadczenia Białego Domu wynikało wtedy, że po tym, jak Stany Zjednoczone ogłosiły w zeszłym miesiącu, że przekażą Ukrainie systemy obrony powietrznej Patriot "Niemcy postanowiły dołączyć do USA w dostarczaniu Ukrainie dodatkowej baterii rakiet Patriot".

Decyzja Berlina natychmiast ucieszyła Kijów. "Dziękuję kanclerzowi Niemiec za decyzję o dostarczeniu Ukrainie baterii rakiet przeciwlotniczych Patriot. Wraz z dostarczonym wcześniej systemem IRIS-T i czołgami Gepard Niemcy wnoszą istotny wkład w przechwytywanie wszystkich rosyjskich rakiet!" – dziękował prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.