Okradł księdza na kolędzie i groził mu nożem. Policja zatrzymała napastnika
- Policjanci z Jasła (woj. podkarpackie) zatrzymali mężczyznę, który pod koniec zeszłego roku napadł i okradł księdza na kolędzie
- Mężczyzna groził duchownemu nożem, teraz odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia
- Grozi mu teraz kara do 12 lat pozbawienia wolności
Do zdarzenia doszło 29 grudnia 2022 roku, przy ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża w Jaśle w województwie podkarpackim. Jak informowaliśmy w naTemat, odwiedzający domy parafian w ramach kolędy ksiądz został zaatakowany przez zamaskowanego mężczyznę. Napastnik wymachiwał nożem i wyrwał duchownemu teczkę, po czym uciekł.
Później okazało się, że w teczce nie było pieniędzy, znajdowały się tam jedynie modlitewnik, kropidło oraz dokumenty. Jak podkreśliła wówczas policja, księdzu nic się na szczęście nie stało.
Napastnik trafił w ręce policji
Od ponad dwóch tygodni policjanci z Jasła pracowali nad zidentyfikowaniem i odnalezieniem napastnika, który zaatakował księdza. Ich działania zakończyły się sukcesem.
"Policjanci pracujący nad rozwiązaniem tej sprawy ustalali świadków zdarzenia, zabezpieczyli monitoring i gromadzili materiał dowodowy. Weryfikowali także każdą otrzymaną informację, mogącą pomóc w ustaleniu sprawcy rozboju" – czytamy w komunikacie podkarpackiej policji.
Śledczy z wydziału kryminalnego jasielskiej komendy zdołali wytypować i zatrzymać podejrzanego o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. 37-letni mężczyzna został zatrzymany w ostatnią środę, podczas wczorajszego przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia.
Sąd Rejonowy w Jaśle przychylił się do wniosku prokuratury i zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 37-latka na okres trzech miesięcy. Jak podaje policja, za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Cennik dla wiernych na kolędzie
Dużym echem odbiła się niedawno inna sytuacja związana z wizytą duszpasterską księży. Parafia Wniebowzięcia NMP i św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Narwi w diecezji drohiczyńskiej (woj. podlaskie) miała konkretne wytyczne dla wiernych, którzy chcieliby przyjąć księdza po kolędzie.
Na stronie internetowej spisał je proboszcz narewskiej parafii, ks. Krzysztof Dobrogowski, a sprawę nagłośniła białostocka "Gazeta Wyborcza". "Cała rodzina (w miarę możliwości) powinna być obecna podczas kolędy w domu bądź w mieszkaniu" – można było przeczytać w informacjach dla parafian.
Wskazano także, że podczas wizyty księdza "w mieszkaniu powinien być przygotowany pokój: stół przykryty białym obrusem, na stole krzyż i dwie zapalone świece oraz powinna znajdować się woda święcona i kropidło, powinny być zeszyty z religii i indeksy uczestnictwa chodzenia na religię dzieci i uczącej się młodzieży, zwrócę na to szczególną uwagę".
To nie wszystko. Opublikowano też konkretny cennik dla wiernych. Nazwano go "składką kolędową" i wynosi ona: "500 zł, od rodziny jednoosobowej 250 zł". Do tego dochodzi jeszcze składka dla organisty 75 zł od rodziny.