Niemiecka minister obrony podała się do dymisji. Poinformowała Scholza
- Dymisja minister Christine Lambrecht była spodziewana już w zeszłym tygodniu
- Polityczka SPD ma na swoim koncie serię niepowodzeń
- W Niemczech nazywana jest "królową wpadek"
Doniesienia o dymisji minister Christine Lambrecht media w Niemczech przekazywały od piątku. Sama polityczka SPD oraz kanclerz Olaf Scholz przez weekend nie odnosili się do sprawy.
Dziennik "Bild" poinformował, że inicjatywa miała wyjść od Christine Lambrecht, a nie od kanclerza Scholza. Obecnie kwestia powołania następcy Christine Lambrecht jest przedmiotem dyskusji w niemieckiej koalicji rządzącej. Według niemieckich mediów mowa jest o dwóch potencjalnych następczyniach. W grę wchodzi Eva Högl – komisarz parlamentarna ds. sił zbrojnych oraz Siemtje Möller – obecnie podsekretarz stanu w resorcie obrony. Obie, podobnie jak Lambrecht, wywodzą się z Socjaldemokratycznej Partii Niemiec.
Dlaczego Christine Lambrecht podała się do dymisji?
Christina Lambrecht ma na swoim koncie serię niepowodzeń, przez co w Niemczech nadano jej nawet przydomek królowej wpadek.
Minister obrony nie zna stopni wojskowych niemieckich sił zbrojnych
Negatywna passa minister Lambrecht zaczęła się od początku jej urzędowania.
Lambrecht już w pierwszym udzielonym wywiadzie po objęciu urzędu w grudniu 2021 roku, przyznała w "Bild am Sonntag", że nie zna stopni wojskowych Bundeswehry. Pięć miesięcy później również ich nie znała, co sama potwierdziła w rozmowie z "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung".
Od początku wojny w Ukrainie Lambrecht również nie ominęły wpadki. "Kiedy prawie 200 tys. rosyjskich żołnierzy znalazło się przy granicy z Ukrainą w styczniu 2022 roku, ministerstwo kierowane przez Lambrecht z dumą poinformowało o dostawie 5 tys. hełmów na Ukrainę - Hańba!" – skomentował"Bild".
Lambrecht nie wywiązała się z obietnicy kanclerza
Lambrecht nie zrealizowała również obietnicy Olafa Scholza dotyczącej zwiększenia wydatków na zbrojenia, mimo utworzenia funduszu inwestycyjnego o wartości 100 miliardów euro dla niemieckich sił zbrojnych. Odchodząca niemiecka minister obrony skompromitowała się niedawno noworocznym nagraniem zamieszczonym w internecie. Media opisały ją jako "żenującą przemowę na tle noworocznych fajerwerków".
Szeroko komentowana była podróż Lambrecht z synem na wakacje, na które udali się... rządowym helikopterem. Mimo że syn minister sfinansował podróż ze swoich pieniędzy, ocena opinii publicznej okazała się negatywna.
Christine Lambrecht została również zauważona w salonie kosmetycznym w Ukrainie, tuż po wybuchu wojny. Została oceniona jako niewrażliwa i niedostrzegająca powagi sytuacji.
W sondażu popularności polityków przeprowadzonym przez INSA na zlecenie "Bilda" Lambrecht zajęła ostatnie, 20. miejsce wśród polityków. Rezygnacji Lambrecht od długiego czasu domagali się oficjalnie politycy opozycji.