To pokazuje rozczarowanie mieszkańców wsi. Najnowszy sondaż miażdżący dla polityków
- W badaniu Europejskiego Sondażu Społecznego wzięło udział ponad 2 tysiące Polaków
- W najnowszej edycji ankiety udział wzięli mieszkańcy z 32 krajów
- Odpowiedzi znacznie różnią się między sobą na poziomie miast i wsi
Jak wiadomo, Prawo i Sprawiedliwość aktywnie prowadzi kampanie polityczne w mniejszych miejscowościach czy na wsiach. To zdecydowana większość jego elektoratu, dzięki którym wygrywa wybory. Najnowsze badanie Europejskiego Sondażu Społecznego wskazuje jednak, że elektorat PiS może mocno się wykruszać.
Niski procent badanych na wsi zainteresowanych jest polityką
Polaków zapytano między innymi o politykę. Z uzyskanych odpowiedzi wynika, że 59 proc. mieszkańców wsi nie jest nią zainteresowanych. 8 proc. badanych stwierdziło, że miało kontakt z politykiem na szczeblu centralnym lub samorządowym.
Z kolei zaledwie 4 proc. ankietowanych uważa, że ma duży wpływ w oddziaływaniu na politykę. Ponad połowa badanych (57 proc.) nie była w stanie wymienić nazwy ugrupowania politycznego, które podzielałoby ich poglądy.
Dyrektor wydziału instytutu PAN, który zajmuje się badaniami, określił te wyniki jako paradoks. Profesor stwierdził, że w Polsce wzrasta zainteresowanie, aktywność i udział w życiu publicznym.
Idzie to w parze jednak z malejącym poczuciem wpływu na dziedzinę, jaką jest polityka i ogólnie życie publiczne, "co razem wygląda na reakcję racjonalnego społeczeństwa, bo im więcej ludzie się dowiadują, tym bardziej są przekonani, że nie mają wpływu".
– Ale równoczesny wzrost zainteresowania polityką oraz poczucie braku wpływu stwarzają duże ryzyko frustracji i niezadowolenia społecznego. Politycy powinni bardzo poważnie brać to pod uwagę – przekazał socjolog.
Miasto vs. wieś. W czym zgadzają się ankietowani?
Odpowiedzi ankietowanych pochodzących z miast różnią się od siebie, z wyjątkiem polityki. 72 proc. badanych mieszkających w mieście wskazało, że nie wstydziłoby się osoby homoseksualnej w rodzinie. Na wsi niecała połowa ankietowanych odpowiedziała w ten sposób (49 proc.), a 32 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
90 proc. badanych uważa, że nasz kraj powinien pozwolić na osiedlanie się osobom o takiej samej rasie czy grupie etnicznej. Jeśli chodzi o mieszkańców wsi, taką odpowiedź wskazało 77 proc. osób. W przypadku innych ras i grup etnicznych poziom akceptacji spada i wynosi niecałą połowę (47 proc.). Jeśli chodzi o politykę, 3 proc. ankietowanych pochodzących z większych miejscowości twierdzi, że czuje swój wpływ w tej dziedzinie. Przypomnijmy, że 4 proc. osób pochodzących ze wsi odpowiedziało w ten sam sposób. Ankietowani więc niemalże zgadzają się w tej kwestii.
Kruszy się "żelazny elektorat" Kaczyńskiego?
Jak niedawno informowaliśmy, politolog prof. Radosław Markowski w rozmowie z naTemat na pytanie, co się dzieje z elektoratem PiS, który maleje, stwierdził wprost, że "cztery roczniki po prostu wymarły, taka kolej losu, a ci, którzy ich zastępują, nie mają aż tak twardych poglądów". – Na tę partię głosowali głównie ludzie starsi, emeryci, osoby poza rynkiem pracy, osoby z wykształceniem podstawowym, ludzie z małych miejscowości – wyjaśnił.