Małgorzata Ohme o zachowaniu Chajzera. "Filip jest bardzo spontaniczny"

Weronika Tomaszewska-Michalak
03 lutego 2023, 16:53 • 1 minuta czytania
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer to słynny duet prowadzących "Dzień dobry TVN". O wielu wpadkach i niezręcznych wypowiedziach prezentera było już głośno kilka razy. Ostatnio jednak postanowił się nie odzywać przez cały wywiad z gośćmi. Jak jego zachowanie wytłumaczyła koleżanka z planu?
Małgorzata Ohme tłumaczy Filipa Chajzera. fot. Wojciech Olkusnik/DDTVN/ East News

Programy transmitowane na żywo rządzą się swoimi prawami. Na antenie może dojść do nieoczekiwanych sytuacji. Tak było wiele razy w "Dzień dobry TVN". Niektóre wpadki wywoływały wśród oglądających salwy śmiechu, a inne oburzenie.

Już kilka razy za swoje słowa wypowiedziane na antenie oberwał Filip Chajzer. Dziennikarz od 2019 roku razem z Małgorzatą Ohme jest gospodarzem porannego pasma. Choć zazwyczaj jest go pełno w studiu, to w jednym z ostatnich wydań "DDTVN", gdy poruszono temat modelujących legginsów, nie odezwał się ani razu.

To Ohme zadawała gościom pytania, a Chajzer wykrzesał od siebie zdanie dopiero na koniec spotkania. Wówczas wspomniał, że "po raz pierwszy w historii programu przez całą rozmowę milczał".

Ohme o postawie Filipa Chajzera

Choć całą sytuację w studiu potraktowano z przymrużeniem oka, to teraz do zachowania Chajzera odniosła się współprowadząca. Zwróciła uwagę, że prezenter zdecydował się na milczenie nie bez powodu.

– Są takie wrażliwe tematy, przy których niektórzy boją się odezwać, bo cokolwiek powiedzą, będzie zwrócone przeciwko nim, a myślę, że Filip ma łatwość przyklejania sobie różnych łatek, często niesprawiedliwych, więc już na szczęście czasem woli się nie odezwać – przyznała Ohme w rozmowie z Plejadą.

Zdaniem dziennikarki na różne wpadki Filipa Chajzera opinia publiczna jest już przeczulona. – Jestem przekonana, że gdyby ktoś inny to powiedział, to w ogóle nie byłoby to wychwycone i komentowane. Jeżeli to jest Filip, to wiemy, że zawsze będzie obrócone przeciwko niemu – dodała.

– Jest mi przykro, kiedy to widzę, rozumiem tę jego zachowawczość, a z drugiej strony wiem, ile go to kosztuje, bo Filip jest bardzo spontaniczny. Nawet jeśli coś powie, to nigdy nie jest to zwrócone przeciwko drugiemu człowiekowi, bo on uwielbia ludzi. Mogłabym o tym długo mówić, bo go bardzo dobrze znam – przekonywała.

Wpadki w "Dzień dobry TVN"

"Dzień Dobry TVN" jest programem śniadaniowym, który od lat cieszy się dużą popularnością. To format, w którym nie można zrobić dubla, bowiem jest emitowany na żywo, więc o wpadki nietrudno.

O podartych spodniach Marcina Prokopa, tanecznych popisach czy przejęzyczeniach prowadzących mówiło się już wiele razy.

Jakiś czas temu tuż przed wejściem na antenę Małgorzata Ohme złamała obcas. Innym razem, gdy program prowadziły Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak, czujni widzowie też dopatrzyli się nietypowego fragmentu.

Kiedy po reklamach miał pojawić się kolejny materiał, ekipa porannego pasma TVN najwidoczniej nie wyłączyła mikrofonu jednej z dziennikarek i widzowie mogli usłyszeć, co dzieje się za kulisami. Wówczas w tle wybrzmiały słowa: "pokazywanie d**y".

Do zabawnego błędu doszło też, podczas prezentowania prognozy pogody przez Bartka Jędrzejaka. Na wyświetlanej mapie termometry w całej Polsce wskazywały umiarkowane temperatury. Jedynym wyjątkiem był Poznań, gdzie temperatura miałaby osiągnąć 91 stopni Celsjusza.