Bundeswehra chwali się Patriotami w Polsce. "Wkład w budowanie solidarności z sojusznikami"
- Niemieckie systemy antyrakietowe są rozmieszczane w okolicy Zamościa
- To trzy systemy, które zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zostały przekazane Polsce
- Sytuacją, która pociągnęła Niemców do podjęcia decyzji o przekazaniu systemów był incydent na terenie miejscowości Przewodów
"Dzięki polskiemu wsparciu rozbudowa stanowisk trwa także w weekendy" – przekazano w krótkim wpisie na Twitterze niemieckiej Bundeswehry, który opatrzono zdjęciami. Widać na nich systemy Patriot, które rozmieszczane są w okolicach Zamościa, a także pracujących przy nich niemieckich żołnierzy.
Tych, jak informuje w komunikacie Bundeswehra, łącznie ma w Polsce być około 350, a jeśli będzie taka konieczność, ich liczba zostanie zwiększona do 650.
Zdjęcia ilustrują to, co zapowiadane było od tygodni, czyli rozmieszczenie na terenie Polski trzech systemów patriot, które mają pomóc chronić wschodnią flankę NATO. Dzięki Patriotom znacznie zwiększy się obronność przeciwrakietowa Polski, w tym również obrona przeciwko dronom i pociskom manewrującym. Zasięg rakiet tych wyrzutni jest w stanie przekroczyć nawet 100 km.
Patrioty do Polski po incydencie w Przewodowie
Rozmieszczenie systemów Patriot na terenie Polski był poprzedzony incydentem, do którego jesienią doszło w Przewodowie. Wówczas na jeden z zakładów na terenie miejscowości spadła ukraińska rakieta. Prawdopodobnie próbowano nią zestrzelić pociski lecące z terytorium Rosji. Do Polski trafiła więc przypadkowo, ale w wyniku zdarzenia zginęli dwaj mężczyźni.
Po tym incydencie Polska otrzymała od Niemiec propozycję przekazania systemów Patriot, jednak to doprowadziło do międzynarodowego sporu. Polska początkowo entuzjastycznie zareagowała na propozycję, ale szef MON Mariusz Błaszczak miał po naciskach Jarosława Kaczyńskiego zmienić nastawienie do niemieckiej inicjatywy.
Polska zaczęła nalegać, żeby systemy zostały dostarczone Ukraińcom, co nie podobało się między innymi prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Niemcy od początku mówili jednak, że to niemożliwa opcja, ponieważ oznaczałaby konieczność wejścia wojsk niemieckich na teren, który nie jest w NATO.
6 grudnia Mariusz Błaszczak poinformował, że "jest rozczarowany" decyzją Niemców, ale w tej sytuacji niech zatem baterie Patriot zostaną rozmieszczone na terenie naszego kraju:
"Po rozmowie z niemieckim MON, z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia Ukrainy. Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej Ukrainie zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń ws. umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia" – napisał na Twitterze szef polskiego MON.
Jak pisaliśmy w naTemat, 16 stycznia wystartował transport systemów z terenu Niemiec, a ich instalacja baterii ruszyła w drugiej połowie miesiąca. Systemy są rozmieszczane w trzech lokalizacjach. Przy rozmieszczaniu ich pracują zarówno żołnierze niemieckich sił, jak i Polacy.