Koniec poszukiwań groźnego przestępcy z Czech. Policja znalazła ciało

redakcja naTemat
07 lutego 2023, 16:57 • 1 minuta czytania
Polska policja informowała we wtorek, że poszukiwany jest 42-letni Petr K. podejrzewany o zabójstwo kobiety, do którego doszło w czeskiej Pradze. Mężczyzna miał przebywać na terenie Polski. Krótko po publikacji ostrzeżenia, tak jak zakładano, poinformowano o zakończeniu poszukiwań.
42-letni Czech zatrzymany w Polsce za zabójstwo. Fot. Polska Policja/strona www

Komenda Główna Policji zamieściła na swojej stronie informację, że prascy śledczy poszukują 42-letniego Petra K. podejrzewanego o zabójstwo kobiety, do którego doszło w czeskiej Pradze.

"Mężczyzna może przebywać na terenie Polski. Jest niebezpieczny i może być uzbrojony. Każdy, kto rozpoznaje poszukiwanego lub posiada jakiekolwiek informacje dotyczące możliwego miejsca jego pobytu, proszony jest o kontakt z policją" – podano w komunikacie.

Policja szybko zatrzymała Czecha podejrzanego o zabójstwo

Krótko po przekazaniu ostrzeżenia w tej sprawie policja ogłosiła, że poszukiwania zostały już zakończone. Służby przekazały też, że dziękują za udostępnianie informacji o poszukiwanym Czechu. Jak nieoficjalnie ustaliła PAP, zwłoki 42-latka zostały znalezione w jednym z hoteli we Wrocławiu. Media w Czech piszą, że podejrzany o morderstwo Petr K. miał zabić Klárę M. w praskim hotelu Grandior. Miał on problemy z hazardem.

Portal Aha! informuje, że kiedy w sobotę policja znalazła martwą Klárę M. mężczyzna miał przegrać dużą sumę pieniędzy w kasynie sąsiadującym z hotelem. Petr K. mieszka z ojcem w domu w Lázně Libverda, który dała mu matka przed śmiercią. W zeszłym roku wziął pożyczkę w wysokości 3,3 mln koron, zastawiając tym samym dom. 

Zabita Czeszka miała regularnie spotykać się z Petrem K.

Zamordowana kobieta mieszkała w Libercu z koleżanką, która zgłosiła jej zaginięcie. Według źródeł Aha! regularnie spotykała się z mężczyzną w Pradze. "Mężczyzna ucieka niebieskim samochodem Škoda Scala. Tym samym samochodem jechała również Klára M. Według policji jest uzbrojony i niebezpieczny" – pisał w weekend czeski portal.

Poszukiwanego wspominają też sąsiedzi z Lázně Libverda.

– Wydawał się sympatyczny, uśmiechał się i nawet się witał. Nigdy bym nie pomyślał, że może zabić tak młodą dziewczynę. Miał jednak w przeszłości pewne problemy, mówił, że czasem coś ukradł. Kilka lat temu pracował w sanatorium, zaginęły tam wtedy dwa samochody i mówi się, że to też mógł być on, bo niedługo potem zrezygnował – powiedziała czeskiemu portalowi Blesk mieszkająca w sąsiedztwie 74-letnia kobieta.

Dodała też, że rodzina miała problemy finansowe i groziła im utrata domu.