To nie koniec śledztwa ws. Królikowskiego. Czy policja znalazła cokolwiek, przeszukując jego auto?
- W sobotni wieczór (18 lutego) media obiegła informacja o zatrzymaniu Antka Królikowskiego przez policję
- Aktor wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie, wyrażając zgodę na podawanie jego nazwiska w całości
- Policja w rozmowie z jednym z tabloidów zdradziła, że toczą się czynności sprawdzające. Przeszukane zostało również auto Królikowskiego
Antek Królikowski został zatrzymany przez policję w sobotę (18 lutego) wieczorem. Po spisaniu zeznań i protokołu funkcjonariusze wypuścili aktora. Jednak to jeszcze nie koniec.
"34-letni mężczyzna został zwolniony, dalsze postępowanie będzie prowadziła komenda na Woli. W związku z pozytywnym wynikiem narkotestu, który wykazał zawartość środków odurzających, została też pobrana krew do analizy. Policjanci mieli uzasadnione podejrzenie, że był pod wypływem alkoholu"– zdradził w rozmowie z "Faktem" Bartłomiej Śniadała z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak się okazało, przeszukano także samochód aktora. Jednak jak donosi "Fakt", pojazd został zwrócony Królikowskiemu, ponieważ technicy nie znaleźli w nim żadnych śladów substancji odurzających.
Czytaj także: Królikowski opublikował pierwsze zdjęcie po zatrzymaniu. Uśmiech nie znika mu z twarzy
Aktor wydał oficjalne oświadczenie w sprawie, wyrażając zgodę na podawanie jego pełnego nazwiska. Zadeklarował, że nie bierze narkotyków i prosi o zaprzestanie pomówień. W swojej relacji na Instagramie wyjaśnił, że pozytywny wynik na THC był skutkiem leczenia medyczną marihuaną. Przypomnijmy, że w 2022 roku aktor zdecydował się na szczere wyznanie na temat swojej choroby. Zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane.
"Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany nawet w małych ilościach stężenie może się utrzymywać, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi" - napisał w oświadczeniu Królikowski.
Czytaj także: Opozda z wymowną reakcją po zatrzymaniu Królikowskiego. Zamieściła dwa filmiki
Rodowicz o zatrzymaniu Królikowskiego. Apeluje o legalizację marihuany
Ostatnie wydarzenia z udziałem aktora skomentowała również królowa polskiej piosenki, Maryla Rodowicz. 77-latka przyznała, że nie miałaby nic przeciwko legalizacji, gdyby chodziło tylko o marihuanę. Po chwili dodała, że jest za zniesieniem jej penalizacji.
– Tak? I co? Marihuana powinna być zalegalizowana i nie byłoby problemu – przyznała Rodowicz w rozmowie z portalem pomponik.pl. Jak czytamy w mediach, dziennikarz zasugerował, że mogłoby również chodzić o inne narkotyki. Wówczas wokalistka zmieniła zdanie. – No to nie wypowiadam się – podsumowała Maryla Rodowicz.
Przypomnijmy, że artystka i Królikowski mieli okazję już się poznać podczas Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach. Wówczas aktor rzucił się na królową polskiej piosenki, krzycząc, że "przeprasza, ale musi", wyznając artystce miłość.