"Mieszkańcy wpadli w panikę". Znów silne trzęsienia ziemi w Turcji

Natalia Kamińska
20 lutego 2023, 19:37 • 1 minuta czytania
Kolejne dwa trzęsienia ziemi o sile 6,4 i 5,8 stopni w skali Richtera nawiedziły region przygraniczny Turcji i Syrii, dwa tygodnie po śmiercionośnych wstrząsach, które spustoszyły ten obszar. W wyniku pierwotnego trzęsienia ziemi zginęło ponad 40 tys. osób tylko w samej Turcji.
W Turcji znów zatrzęsła się ziemia. Fot. SAMEER AL-DOUMY/AFP/East News

Trzęsienia ziemi po raz kolejny uderzyło w prowincję Hatay w Turcji. Informuje o tym Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). US Geological Survey przekazało, że pierwsze trzęsienie ziemi miało magnitudę 6,4 w skali Richtera. Potem przyszło kolejne, nieco słabsze.

W Turcji znów zatrzęsła się ziemia. Katastrofa objęła ten sam region

Natomiast turecki Hurriyet podał, że wstrząsy były odczuwalne bardzo mocno w wielu miastach w tym rejonie Turcji. AFAD (służba państwowa, która zajmuje się katastrofami w Turcji) ostrzega przed wchodzeniem do uszkodzonych budynków. 

Według informacji otrzymanych od AFAD, o godzinie 20:04 doszło do trzęsienia ziemi o sile 6,4, którego epicentrum znajdowało się w Defne w prowincji Hatay. Głębokość trzęsienia ziemi określono na 16,74 km. Mieszkańcy tego rejonu wpadli w panikę. 

Niestety, po tym trzęsieniu ziemi miało miejsce kolejne, około trzy minuty później. Miało ono siłę 5,5 stopni w skali Richetra. Objęło m.in. miasto Samandağ w prowincji Hatay. Głębokość trzęsienia ziemi określono na 7 kilometrów. Ono również spowodowało kolejne zniszczenia.

Turecka telewizja: Ludzie wyszli ze swoich namiotów. Bali się nawet spadających drzew

Reporter Buse Deviren, który prowadził transmisję na żywo dla CNN Türk, powiedział, że podczas tych trzęsień przewróciły się m.in. piecyki w namiotach. Deviren powiedział: "Ludzie wyszli ze swoich namiotów. Bali się nawet spadających drzew". Z kolei geolog Okan Tüysüz mówił tej samej stacji, że to nowe trzęsienie ziemi, a nie wstrząsy wtórne. 

Na razie media donoszą o czterech osobach uwięzionych w Samandağ i Defne. Jedna osoba zginęła od spadającego gruzu. Zapewne te liczby ulegną zmianie.

Przypomnijmy: do poprzednich ogromnych trzęsień ziemi na terenie Turcji i Syrii doszło w poniedziałek 6 lutego. W kolejnych dniach występowały kolejne trzęsienia, o mniejszej skali, czyli tzw. wstrząsy wtórne.

– Katastrofa, która miała miejsce na obszarze szerszym niż całe terytorium wielu krajów świata, nastąpiła w tak niewielkiej odległości od powierzchni ziemi, zwielokrotniając zniszczenia w porównaniu z innymi poważnymi trzęsienia ziemi w historii – podkreślał wówczas prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.

I dodał: "Te kolejne trzęsienia ziemi uwolniły energię równoważną setkom najpotężniejszych bomb atomowych". Tereny w Turcji dotknięte katastrofą to Gaziantep, Adiyaman, Malatya, Hataty, Adana, Diyarbakir, Kilis, Osmaniye i Sanliurfa. Zginęło ponad 40 tys. osób. Duże trzęsienia ziemia nawiedziły Turcję także w 1999 i 1939 roku.