To brzmiało zasmucająco znajomo. Putin mówił o LGBT i "promującym pedofilię Zachodzie"

Alan Wysocki
21 lutego 2023, 16:28 • 1 minuta czytania
W orędziu do narodu Władimir Putin w szokujących słowach wypowiedział się o liderach Zachodu. Jego słowa o mniejszościach seksualnych i "wykorzystywaniu dzieci" brzmią niestety zasmucająco znajomo. – Ochrona dzieci przed zepsuciem jest obowiązkiem – powiedział, po czym stwierdził, że "Zachód promuje pedofilię".
Orędzie Władimira Putina. "Wykorzystywanie dzieci aż do pedofilii". Fot. ABACA /East News

Orędzie Władimira Putina. "Wykorzystywanie dzieci aż do pedofilii jest uznawane za normę"

W miniony wtorek Władimir Putin wygłosił niezwykle długie orędzie w Dumie Państwowej, w którym opowiadał nie tylko o sytuacji Rosji w związku z wojną w Ukrainie, ale również uderzył w Zachód. Jego słowa o LGBT i "wykorzystywaniu dzieci" brzmią wyjątkowo znajomo.

– Spójrzcie, co oni robią ze swoimi narodami – wykorzystywanie dzieci aż do pedofilii jest uznawane za normę, a księża są zmuszani do błogosławienia małżeństw osób tej samej płci – zarzucał dyktator.

– Niech robią, co chcą. Chcę im powiedzieć, żeby zajrzeli do pism świętych. Tam jest powiedziane wszystko, łącznie z tym, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny – dodał, po czym obiecał, że "Rosja będzie chronić dzieci przed degradacją i degeneracją".

W orędziu dyktatora nie zabrakło także zwykłych kłamstw i manipulacji na temat trwającej od roku wojny. – Rosja zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby pokojowo rozwiązać kryzys na Ukrainie – wypalił, po czym dodał: – Byliśmy szczerzy i otwarci na dialog z Zachodem.

Władimir Putin upokorzony wizytą Joe Bidena w Kijowie

– Zachód otworzył się na nazistów w Niemczech, a teraz zaczęli robić z Ukrainy projekt antyrosyjski. Projekt ten jest zakorzeniony w XIX wieku, podobnie jak w przypadku Austro-Węgier i Polski. Ich celem jest wyrwanie nam naszych historycznych ziem – przekonywał.

Trzeba jednak przyznać, że dyktator nie poniósł publiki. Co więcej, w trakcie przemówienia zasnął wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew. Propagandysta przysnął, gdy Putin opowiadał o rolnictwie.

O sytuacji Władimira Putina w rozmowie z naTemat powiedział Włodzimierz Cimoszewicz. – Nieoczekiwana wizyta Bidena w Kijowie zmienia znaczenie i cel jego przyjazdu do Warszawy. W Kijowie wysłał niezwykle silny sygnał sojuszniczej solidarności do narodu ukraińskiego. Jednocześnie dał Putinowi jasno do zrozumienia, że USA nie dopuszczą do zwycięstwa Rosji – przyznał.

W rozmowie z naTemat zaś o wizycie Joe Bidena w Kijowie wypowiedział się Radosław Sikorski. – Co czułem? Przede wszystkim wzruszenie – przyznał, po czym dodał: – Dzięki temu Ukraińcy widzą, że nie są sami. Mają za sobą największe światowe mocarstwo.