Świątek idzie jak burza, rozbiła przeciwniczkę z Rosji. Ręce same składają się do oklasków
- Iga Świątek w Dubaju gra po sukcesie w Qatar TotalEnergies Open
- Polka jest liderką rankingu WTA nieprzerwanie od 47 tygodni
- Mająca 21 lat Świątek 42 mecz w karierze w turnieju rangi WTA 1000
We wtorkowy wieczór, polskiego czasu, można było zobaczyć po raz pierwszy w akcji podczas turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships liderkę światowych list. Iga Świątek bez większych problemów ograła byłą finalistkę US Open (2021). Leylah Fernandez mogła tylko z uznaniem spoglądać na to, co wyczynia na korcie rok starsza rywalka.
Wygrana w dwóch setach 6:1, 6:1 pozwalała sądzić, że Świątek nie wyszła z trybu, w którym znalazła się podczas ubiegłotygodniowego turnieju w Katarze. Polka okazała się najlepsza w Qatar TotalEnergies Open, nie dając praktycznie żadnej z rywalek nadziei na coś więcej, niż pojedyncze gemy w setach.
Ludmiła Samsonowa musiała zdawać sobie sprawę jak rozpędzoną rywalkę będzie mieć w środę po drugiej stronie siatki. Świątek po zaledwie kilkunastu godzinach i wygranej z Fernandez stanęła do walki z przeciwniczką wywodzącą się z Rosji. Z wiadomych względów, tj. wojny w Ukrainie, reprezentantki tego kraju (oraz Białorusi), w rywalizacji sportowej mogą startować jedynie bez flagi i narodowej przynależności.
Perfekcyjne prowadzenie gry Świątek
Pierwszy set pokazał, że Samsonowa ma kilka sportowych argumentów, żeby postawić się faworytce. Problem trzynastej zawodniczki w WTA Tour polegał jednak na tym, że Świątek wychodziła obronną ręką z niemal każdej kluczowej sytuacji.
Partia otwarcia trwała łącznie 34 minuty. To o dziewięć minut dłużej niż ta sama odsłona dzień wcześniej przeciwko Fernandez. Świątek w tym czasie dwukrotnie przełamała serwis rywalki.
Drugiego seta Samsonowa zaczęła od prowadzenia 40:0 i wydawało się, że rozpocznie od 1:0 po udanym, własnym gemie serwisowym. Niestety dla Rosjanki, nic z tego. Świątek potrafiła odwrócić losy, już na "powitanie" przełamując przeciwniczkę.
Polka nie dała się również ograć w niezwykle zaciętym gemie numer trzy. Samsonowa mając 0:2 i stratę przełamania, chciała za wszelką cenę wygrać gema. Wymiana ciosów trwała ponad 10 minut, ale zakończyła się ponownie triumfem Świątek. Chwilę później było już 4:0 i stało się jasne, że nikt i nic nie jest w stanie zagrozić raszyniance w sukcesie.
Mecz zakończył się setem wygranym do zera (6:0), a spotkanie trwało godzinę i 16 minut.
W ćwierćfinale Świątek miała zmierzyć się z Karoliną Pliskovą. Czeszka w środowym meczu III rundy w Dubaju poradziła sobie, nie bez problemów, z Ukrainą Anheliną Kalininą. Pilskova wygrała po prawie trzech godzinach gry 7:5, 6:7(6), 6:2.
Czeszka jest aktualnie sklasyfikowana na 18 miejscu w tourze WTA. Niedługo po zakończeniu meczu Świątek Pliskova ogłosiła jednak, że ze względów zdrowotnych nie zagra z Polką. Najprawdopodobniej Czeszka straciła sporo sił, co w pełni zrozumiałe, walcząc o wejście do ćwierćfinału turnieju w Dubaju.
Świątek bez gry awansowała zatem do półfinału imprezy. W walce o finał Polka zmierzy się ze zwyciężczynią meczu Madison Keys – Coco Gauff. Na kolejne spotkanie Świątek poczekamy zatem do najbliższego piątku. A ćwierćfinałowy pojedynek Amerykanek o prawo gry z liderką rankingu WTA w czwartek o godzinie 13:30.
Występy tenisistek w Dubaju można oglądać na żywo na antenie Canal+ Sport. Stacja ma prawa do transmisji turniejów z cyklu WTA Tour.
III runda Dubai Duty Free Tennis Championships Iga Świątek (Polska) – Ludmiła Samsonowa 6:1, 6:0