"Nie rozumiem, dlaczego PiS był tak w Trumpie zakochany". Tusk pokazał symboliczne zdjęcie

Katarzyna Nowak
27 lutego 2023, 09:53 • 1 minuta czytania
Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z Joe Bidenem zrobione podczas zeszłotygodniowej wizyty prezydenta USA w Warszawie. "Naprawdę jest z czego się cieszyć! No bo wyobraźcie sobie, że prezydentem mógł ponownie zostać polityk zależny od Moskwy, niechętny Ukrainie i Unii Europejskiej, myślący na serio o wycofaniu USA z NATO" – napisał były premier i lider PO. Wbił też szpilę politykom PiS.
Donald Tusk i Joe Biden Donald Tusk, Instagram

O tym, że Donald Tusk spotkał się z Joe Bidenem podczas jego wizyty w Polsce, było wiadomo już w ubiegłym tygodniu. Rafał Trzaskowski, który również spotkał się wówczas z prezydentem USA, zamieścił zdjęcie z Bidenem od razu. Tusk krótko napisał tylko w mediach społecznościowych: "Joe Biden krótko i dosadnie: Donaldzie, będziemy bronić solidarnie wolności i demokracji. Zawsze i wszędzie".

Donald Tusk na zdjęciu z Bidenem. Nawiązał do prezydentury Trumpa

Politycy PiS drwili wówczas, że dziwi ich brak zdjęcia Tuska z prezydentem USA, a niektórzy dziennikarze informowali, że spotkanie trwało krócej niż minutę.

W poniedziałek 27 lutego lider PO zamieścił jednak w swoich mediach społecznościowych fotografię, na którą widać jego i Bidena. "Zdjęcie z ostatniej wizyty prezydenta Joe Bidena w Warszawie publikuję dzięki uprzejmości Białego Domu i ambasadora Marka Brzezińskiego" – napisał.

"Naprawdę jest z czego się cieszyć! No bo wyobraźcie sobie, że prezydentem mógł ponownie zostać polityk zależny od Moskwy, niechętny Ukrainie i Unii Europejskiej, myślący na serio o wycofaniu USA z NATO" – stwierdził Tusk.

Odniósł się też do prezydentury poprzedniego prezydenta USA. "Do dziś nie rozumiem, dlaczego cały PiS tak był w Trumpie zakochany. Może ze względu na jego pierwsze imię?" – skwitował były premier.

Joe Biden w Warszawie

W zeszłą środę w Pałacu Prezydenckim w Warszawie Joe Biden wziął udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki. Przywódcy ze wschodniej flanki NATO spotkali się, by omawiać m.in. kwestie dalszego wspierania Ukrainy. Prezydent USA nie tylko spotykał się z politykami i wygłosił w Arkadach Kubickiego przemówienie do Polaków, ale też m.in. uczestniczył w tajnej mszy.

Po przemówieniu Bidena kamery zarejestrowały, jak Jarosław Kaczyński stwierdził: "Nic nie powiedział". Wówczas niektórzy komentatorzy również ironizowali, że Kaczyński "pewnie nadal marzy o Trumpie". Potem z wypowiedzi prezesa PiS tłumaczył się m.in. Krzysztof Sobolewski z PiS.

Ostatnio media obiegła wypowiedź byłego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Johna Boltona. – Gdyby Trump był dalej prezydentem, Rosjanie mogliby już być w Kijowie – przyznał Bolton.

Czytaj też: Trzaskowski chwalony za wywiad dla CNN po przemowie Bidena. "Bardzo dobry przekaz"