Kijów pod presją. Media w USA: Zachód stawia ultimatum prezydentowi Zełenskiemu

Katarzyna Rochowicz
27 lutego 2023, 18:35 • 1 minuta czytania
Jak donosi "WSJ", państwa zachodnie miały postawić ultimatum prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu. Chodzi o rozpoczęcie rozmów pokojowych z Kremlem, pod pewnym warunkiem.
Zachód miał postawić ultimatum Zełenskiemu. Fot. Efrem Lukatsky/Associated Press/East News

Wielu światowych liderów oficjalnie podtrzymuje zdanie, że Zachód będzie wspierał Kijów tak długo, jak będzie to potrzebne, do końca wojny i zwycięstwa Ukrainy. Jednak "Wall Street Journal" donosi o postawieniu ultimatum prezydentowi Zełenskiemu przez państwa zachodnie.

Niemcy, Francja i Stany Zjednoczone, dostarczając broń Ukrainie, chcą dać jej szansę, aby odzyskała okupowane tereny do jesieni. Jeśli jednak kontrofensywa nie okaże się sukcesem, wzrośnie wówczas presja na Kijów, aby rozpoczął negocjacje z Moskwą.

Francja i Niemcy naciskają na Zełenskiego? Chodzi o rozmowy z Kremlem

Gazeta ujawniła także, że Emmanuel Macron i Olaf Scholz mieli naciskać na Wołodymyra Zełenskiego ws. rozmów z Rosją. Macron miał stwierdzić, że prezydent Ukrainy doskonale sprawdził się jako wojenny lider, ale prędzej czy później będzie musiał stać się również liderem politycznym i zacząć podejmować trudne decyzje. Prezydent Francji miał dodać, że nawet śmiertelni wrogowie – jak Francja i Niemcy – musieli zawrzeć pokój po II wojnie światowej. Jak twierdzi amerykański dziennik, zachętą dla Zełenskiego do rozpoczęcia rozmów z Rosją ma być nawiązanie przez NATO bliskiej współpracy z Ukrainą, która miałaby trwać nawet po zakończeniu wojny.

Pokojowy plan Chin. Ocena Macrona i Scholza

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin wezwało w dniu rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie do zakończenia działań wojennych, ochrony elektrowni jądrowych, wznowienia rozmów pokojowych i zniesienia jednostronnych sankcji. 12-punktowy plan mówi m.in. o zniesieniu zachodnich sankcji nałożonych na Rosję, obejmuje środki mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa obiektów jądrowych, ustanawia o korytarzach humanitarnych dla ludności cywilnej i zapewnieniu eksportu zboża po zakłóceniach, które spowodowały wzrost światowych cen żywności. Wiadomo, że Olaf Scholz i Emmanuel Macron odnieśli się do planu przedstawionego przez Chiny. Prezydent Francji ocenił go pozytywnie i określił wręcz jako "dobrą rzecz". Oznajmił, że omówi ją z władzami chińskimi podczas jego wizyty w Pekinie na początku kwietnia. – Chiny powinny pomóc nam wywrzeć presję na Rosję, aby nigdy nie używała broni chemicznej lub nuklearnej (...) I powstrzymać agresję Rosji jako warunek wstępny negocjacji – mówił.

Jednak kanclerz Niemiec Olaf Scholz miał odmienne zdanie w kwestii planu pokojowego. Polityk skrytykował chińską propozycję za fakt, iż nie zawiera ona żadnych informacji o wycofaniu wojsk rosyjskich z całego terytorium Ukrainy. Wzmiankę o zapobieganiu użycia broni jądrowej oceni jednak jako "zaskakująco poprawną".

– Z mojego punktu widzenia brakuje jednego zdania, które stanowiłoby: Powinno również nastąpić wycofanie wojsk rosyjskich – ocenił szef niemieckiego rządu. Scholz zwrócił także uwagę, że pokój w Ukrainie nie może być zaprowadzony w "stylu rosyjskim", czyli narzuconym przez Kreml. – Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin powinien zdawać sobie z tego sprawę – dodał.