Syn Górniak zaprzecza, że znał Blankę. "Mógłby wygrać ktokolwiek, miałbym na to tak samo wyj***ne"
W koncercie "Tu bije serce Europy – Wybieramy hit na Eurowizję" wzięło udział 10 wykonawców, a faworytem internautów i bukmacherów był Jann z utworem "Gladiator". To jednak Blanka z "Solo" wygrała nieoczekiwanie polskie preselekcje i 11 maja wystąpi w półfinale Eurowizji 2023 roku w Liverpoolu.
Wybuchła burza, a fani mówią o ustawce. Dlaczego? Jury (w składzie: wokalistka Edyta Górniak, tancerz i choreograf Agustin Egurrola, radiowiec Marcin Kusy oraz dziennikarz Marek Sierocki; towarzyszyła im również dyrektorka programowa TVP Aneta Woźniak) umieściło Janna dopiero na czwartym miejscu, a Blankę na pierwszym, mimo że jej występ był średnio udany, a wokalistka wyraźnie fałszowała.
Fani wskazują też na inne niejasności: na przykład przy wynikach głosowania widzów nie podano punktów czy procentów, ale numer miejsca. Dopiero później pokazano wyniki. Oprócz tego Blanka wystąpiła z tancerkami Agustina Egurroli i była jedną z gwiazd tegorocznego Sylwestra Marzeń w Zakopanem, wyliczają fani, a afera nie wydaje się cichnąć. Powstała nawet petycja, aby to Jann zastąpił Blankę.
Allan Krupa obok Blanki na preselekcjach. Syn Edyty Górniak zabrał głos
"Dowodem" fanów na ustawkę miał być też... Allan Krupa. Podczas krajowych preselekcji do Eurowizji w jednej loży zasiadali obok siebie syn Edyty Górniak i zwyciężczyni eliminacji Blanka, co uchwyciła kamera. Obok Krupy usiadł jego kolega Nerwus. "To jest syn Edyty Górniak (przewodnicząca jury!!!), który cały czas siedział z Blanką w green roomie i wyglądali jakby byli w bliskiej relacji" – brzmiał wpis na Twitterze. Pod zdjęciem pojawiła się fala komentarzy, w których internauci wyrażali swoje niezadowolenie.
Allan Krupa i Nerwus tłumaczyli w rozmowie z Pudelkiem, że nie znali wcześniej Blanki i nie wiedzieli, kim jest. – Nasza relacja z Blanką wygląda następująco: nie wiedziałem, kto to jest. Do czasu, aż wygrała. Po wszystkich występach podchodzi do nas Blanka, ja myślałem, że to jakaś tancerka pyta, czy może się dosiąść, a ja mówię: no spoko, siadaj. Potem, jak już było pokazywanie tego, kto wygrał z głosów jury, to zobaczyliśmy, że to ona – mówił Krupa.
– Przy ogłaszaniu wyniku siedzieliśmy akurat z tyłu, za jury, i Blanka do nas podeszła i zapytała, czy może się przysiąść, i przysiadła się, i okazało się, że wygrała, także warto przy nas być – żartował Nerwus.
Syn Edyty Górniak ironicznie "podziękował" również za wyróżnienie, że "to on mógłby zdecydować o takim konkursie". – Oczywiście żarty żartami: nie miałem wpływu na przebieg wczorajszej Eurowizji, bo o tym, że jest Eurowizja, dowiedziałem się w sobotę, bo zadzwoniła do mnie mama i mówi, że jest w jury, więc powiedziałem, że spoko, możemy przyjść z Michałem i sobie pooglądamy – tłumaczył w rozmowie z Pudelkiem.
I dodał: "Mógłby wygrać ktokolwiek, ja miałbym na to tak samo wyj***ne, natomiast Blanka, przebadałem ją wczoraj pod kątem twórczości, robi fajną muzykę i myślę, że fajnie będzie nas reprezentować". Z kolei na InstaStories napisał w poniedziałek: "Nikogo nie faworyzowałem, bo najzwyczajniej nikogo tam nie znałem poza osobami gościnnymi i chłopakami z Felivers, co też było fajne, bo bez perspektywy osobowej mogłem posłuchać, co każdy ma do przekazania".
Krupa poszedł o krok dalej i opublikował na Instagramie zdjęcie z Nerwusem, które opatrzył ironicznym opisem: "pov (punkt widzenia – red.): przekupujesz Eurowizję, żeby Blanka wygrała". Edyta Górniak opatrzyła wpis syna roześmianą emotką.
Pod postem nie zabrakło negatywnych komentarzy: "Odnośnie tłumaczenia. Dziewczyna występuje na scenie, którą ogląda i myślał że tancerka. Litości", "Obserwują się wzajemnie na ig wcześniej niż od preselekcji", "Głupota jest jednak dziedziczna", "No powiem wam, że 37 miejsce gwarantowane".
Eurowizyjne media przyjrzą się preselekcjom
W poniedziałek wieczorem polskie media eurowizyjne – Eurowizja.org i OGAE Polska, Dziennik Eurowizyjny, Dobry wieczór Europo, Misja Eurowizja i Let's talk about ESC – opublikowały oświadczenie na fali kontrowersji po preselekcjach.
"W imieniu środowiska fanów i dziennikarzy piszących o Konkursie Piosenki Eurowizji deklarujemy podjęcie działań, które mają na celu zapewnienie pełnej transparentności polskich preselekcji (...)" – czytamy.
"Zamierzamy wywrzeć wspólny nacisk na Telewizję Polską, aby opublikowała szczegółowe wyniki głosowania jurorów i telewidzów, w tym liczbę głosów, która spłynęła na poszczególnych uczestników w wyniku głosowania SMS, poddane audytowi niezależnej firmy zewnętrznej oraz kryteria doboru gremium oceniającego utwory i prezentacje, a także zbadanie niezależności jurorów względem uczestników" – podkreśliły eurowizyjne media.