Kłótnia w TVP Info. Ogórek zakrzyczała posłankę ws. śmierci syna Filiks
Chodzi o fragment programu "Minęła dwudziesta" z 6 marca. Gośćmi Magdaleny Ogórek byli tego dnia Anita Sowińska z Nowej Lewicy, Stefan Krajewski z PSL, Marcin Porzucek z PiS oraz Mariusz Gosek z Solidarnej Polski.
Ogórek rozpoczęła od pokazania wypowiedzi Mateusza Morawieckiego. Tym razem czołowy był wątek "niższych podatków i stabilnej gospodarki". Jako pierwszy głos zabrał przedstawiciel PiS i wystawił laurkę ekipie rządzącej. Po nim swój czas na wypowiedź dostała Anita Sowińska.
– Nie zgadzam się z tym, co powiedział pan premier, natomiast zanim przejdę do komentarza, chciałabym bardzo skomentować to, co się wydarzyło, ta tragedia... – powiedziała posłanka, ale prowadząca program szybko weszła jej w słowo. Parlamentarzystka chciała nawiązać do osobistej tragedii posłanki Magdaleny Filiks – śmierci jej syna.
Spięcie w TVP Info
Sowińska próbowała dojść do głosu, ale Ogórek nie odpuszczała i nie pozwoliła się wypowiedzieć na ten temat. – Telewizja Polska wyrządziła wiele zła – stwierdziła, kiedy próbowała przerwać prowadzącej. Ogórek powtarzała z kolei, że "to nie jest miejsce na statementy". – Jeszcze to ciało nie jest pochowane. Czy pani chce robić politykę nad ciałem zmarłego? – dopytywała.
– Niestety, ale TVP przyczyniła się do tego zła. I to trzeba mówić – nie dawała za wygraną posłanka Nowej Lewicy. – Proszę o nieobrażanie moich koleżanek i kolegów. Zrobił to pan poseł Trela, który rozumiem, chce być na listach Platformy. Pani też chce być na listach Platformy – odpowiedziała Ogórek. Po tej wypowiedzi parlamentarzystka wróciła już do skomentowania politycznego wątku z początku programu.
Burza po śmierci syna posłanki Filiks i zarzuty wobec TVP
To nie pierwsza ostra wymiana zdań w TVP wokół śmierci syna posłanki Filiks. Wcześniej po awanturze z prowadzącym studio publicznego nadawcy opuścił poseł Tomasz Trela. – Nie żyje młody chłopiec, bo pan i pana koledzy z TVP i Radia Szczecin zaszczuli młodego chłopaka – mówił.
Poseł KO Artur Łącki także zbojkotował Telewizję Polską. – Niech pan spyta swoich kolegów, tych pseudodziennikarzy, kreatur, które upubliczniły dane tego chłopca, czy oni chcą następnych tragedii – zwrócił się do Adriana Klarenbacha, prowadzącego program "Minęła 20".
Wyjaśnijmy też, że nie milkną echa wokół śmierci syna posłanki. Głos zabrali dziennikarze i politycy opozycji. – To dziecko zostało zaszczute przez TVP – zareagowała w programie Radia Zet i Onetu posłanka Kamila Gasiuk-Pihowicz. – Wszyscy winni w tej sprawie muszą zostać rozliczeni i będą rozliczeni. Wiemy, kto jest winny, kto upubliczniał dane osobowe tego dziecka – dodała.
"Rozliczymy PiS z każdego łajdactwa, ze wszystkich ludzkich krzywd i tragedii, do jakich doprowadzili, sprawując władzę. Przyrzekam" – pisał na Twitterze lider PO Donald Tusk.