TVP odpowiada na zarzuty ws. zwycięstwa Blanki. Oto oficjalne stanowisko

Kamil Frątczak
08 marca 2023, 16:04 • 1 minuta czytania
Polscy fani Eurowizji wielokrotnie dali do zrozumienia, że nie zgadzają się z wyborem tegorocznej reprezentantki. Wystosowano nawet petycję do publicznego nadawcy, w której wzywano do wybrania nowego przedstawiciela naszego kraju. Rzecznik TVP odniósł się do niektórych zarzutów w sprawie zwycięstwa Blanki podczas krajowych preselekcji.
Eurowizja 2023. TVP odpowiada na zarzuty zwycięstwa Blanki Fot. Piotr Molecki/East News

Jak pisaliśmy w naTemat, w koncercie "Tu bije serce Europy – Wybieramy hit na Eurowizję" wzięło udział 10 wykonawców. Faworytem internautów i bukmacherów był Jann z utworem "Gladiator". To jednak Blanka z "Solo" wygrała nieoczekiwanie polskie preselekcje i 11 maja wystąpi w półfinale Eurowizji 2023 w Liverpoolu.

Eurowizja 2023. TVP odpowiada na zarzuty zwycięstwa Blanki

Rzecznik Telewizji Polskiej zabrał głos na temat zarzutów, które zostały wystosowane pod adresem nadawcy między innymi w apelu Stowarzyszenia OGAE Polska, które jest międzynarodowym fanklubem Konkursu Piosenki Eurowizji. Pełnomocnik TVP zabrał głos w sprawie wyników polskich preselekcji.

"W niektórych krajach nadawcy publiczni wybierają reprezentanta krajowego wewnętrznie, są to: Cypr, Szwajcaria, Austria, Azerbejdżan, Australia, Armenia, Izrael, Holandia, Francja, Słowenia czy Wielka Brytania. Inni nadawcy, dla których głos widzów jest ważny – do nich należy Telewizja Polska – organizują otwarte preselekcje. Od nadawcy publicznego zależy, w jakiej formule zostanie wyłoniony reprezentant kraju" – napisano w oświadczeniu dla portalu plotek.pl.

Czytaj także: Lipińska mylona z Blanką Stajkow z Eurowizji. Dostaje obraźliwe wiadomości

Trudno nie zgodzić się ze stanowiskiem publicznego nadawcy, jak jednak donosi portal, pytanie brzmiało zupełnie inaczej. "Dlaczego na kilka dni przed preselekcjami zmieniono obowiązujący wcześniej regulamin polskich preselekcji, zwiększając w ten sposób wagę głosów oddawanych przez jury?" – zapytano Telewizję Polską.

W czasie ogłoszenia werdyktu stacja nie zadbała o prawidłową transparentność wyników, w związku z czym na zwyciężczynię spadała ogromna fala hejtu. Przypomnijmy, że dokładne podziały głosów telewidzów i jurorów opublikowano dopiero po kilku dniach. Na ten temat stanowisko TVP przedstawiono następująco:

TVP poinformowała podczas finału, podając głosy jurorów oraz sumę głosów jury i widzów i dodatkowo, również głosy widzów potwierdzając tym samym transparentność wyboru. TVP zastosowała się do zasad głosowania zgodnie z regulaminem – nad jego przebiegiem czuwał obecny podczas finału notariusz.Rzecznik TVPw oświadczeniu dla portalu plotek.pl

Czytaj także: Blanka nie wytrzymała. Gorzko o zwycięstwie w preselekcjach do Eurowizji

Pomimo tej informacji, nadal nie wiadomo, jak głosowali poszczególni jurorzy, co jest kluczowym dowodem wobec doniesień o osobistym interesie niektórych jurorów. Jak podaje plotek.pl, publiczny nadawca nie zamierza wycofywać się z decyzji o tym, że Blanka będzie reprezentować Polskę podczas 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu.

"TVP zapewni pełne wsparcie dla reprezentantki Polski, która z dumą trzymać będzie naszą flagę podczas 67. Konkursu Piosenki Eurowizji w Liverpoolu" – podsumowało Biuro Prasowe Telewizji Polskiej.