Dziennikarze TVP pojechali poskarżyć się do Brukseli. Mówili o "fali hejtu"

redakcja naTemat
15 marca 2023, 12:20 • 1 minuta czytania
O "ogromnej fali hejtu sterowanego politycznie" opowiadali w Parlamencie Europejskim szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski, naczelny portalu TVP.info Samuel Pereira oraz reporter "Wiadomości" Marcin Tulicki. Spotkali się oni we wtorek z posłami z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Pracownicy TVP spotkali się w Parlamencie Europejskim z frankcją EKR Fot. Twitter / Jorgebuxade

Pereira i Olechowski w Parlamencie Europejskim

We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyło się spotkanie pracowników TVP posłami z Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należą m.in. europosłowie związanie z Prawem i Sprawiedliwością.

Szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski opowiadał członkom europarlamentu o "ogromnej fali hejtu sterowanego politycznie", z jaką mają mierzyć się dziennikarze TVP.

– Poddawani są silnej presji, zmierzającej do odczłowieczania. Przedstawiani są jako osoby wynaturzone i pozbawione cech ludzkich, a ta kampania jest centralnie sterowana – przekonywał zebranych szef TAI, cytowany przez serwis wirtualnemedia.pl.

Z kolei szef portalu TVP.info Samuel Pereira mówił europosłom o stacji TVN i roli, którą w jego opinii odgrywa ona w Polsce. Jak stwierdził, TVN to "telewizja, która jest bardzo mocno skoncentrowana na obronie swoich interesów, nawet kosztem działań antyeuropejskich", która "działa na granicy prawa, a kiedy trzeba, nie potrafi bronić interesów europejskich".

– Dla TVN ważne są europejskie standardy głównie wtedy, gdy w PE przyjmowane są rezolucje przeciwko Polsce – przekonywał Pereira.

TVP skarży się na pozew Tuska

Uczestnicy spotkania w Parlamencie Europejskim nawiązali również do kontrowersyjnego filmu TVP "Nasz człowiek w Warszawie". Postawiono w nim tezę, że rząd Donalda Tuska przyczynił się do wzmocnienia Władimira Putina – co z kolei miało doprowadzić do inwazji na Ukrainę.

W grudniu 2022 roku lider Platformy Obywatelskiej skierował pozew przeciwko TVP, Jarosławowi Olechowskiemu oraz autorowi filmu Marcinowi Tulickiemu, w którym domaga się przeprosin, usunięcia filmu z internetu, a także kary pieniężnej dla pozwanych. Olechowski przekonywał w PE, że Tusk "domaga się sądowego zakazu cytowania swojego własnego wystąpienia publicznego", zaś działa Platformy Obywatelskiej wobec TVP "dotykają najważniejszych fundamentów demokracji". – Chodzi o wolność słowa, swobodnego wyrażania opinii i przekazywania informacji. Nie ma demokracji, w której te prawa nie są zagwarantowane – mówił szef TAI.

O konferencji przedstawicieli TVP napisała na swoich mediach społecznościowych europosłanka PiS Beata Kempa. "Polscy dziennikarze z TVP – o wolności słowa i atakach ze strony tych, którzy na scenie politycznej jawią się jako demokraci, którzy na forum UE krzyczą o tej wolności. Niesamowity przekaz! Za wolność słowa grozi im de facto konfiskata mienia i knebel za prawdziwe materiały!" – przekonywała.