Maffashion o kulisach rozstania z Fabijańskim. "Nie mogłabym trwać w związku bez miłości"

Weronika Tomaszewska-Michalak
15 marca 2023, 14:57 • 1 minuta czytania
Maffashion udzieliła szczerego wywiadu, w którym otworzyła się na temat rozpadu swojego związku z Sebastianem Fabijańskim. Ujawniła, czego zabrakło jej w relacji. Opowiedziała też o wychowywaniu ich dziecka, małego Bastka.
Maffashion otworzyła się na temat rozpadu związku z Fabijańskim. fot Adam Jankowski/REPORTER

Kuczyńska o rodzinie i swoim rozpadzie związku z ojcem Bastka

Maff od pewnego czasu już nie komentowała tego, co dzieje się w jej prywatności. Zrobiła jednak wyjątek w czasie wywiadu dla czasopisma "Fashion Magazine". Zapytana, czy myślała, że kiedyś będzie wychowywać syna sama, odparła:

– Niestety, nie wszystko w życiu dzieje się tak, jak byśmy tego chcieli. Dla mnie ważniejsze od tego, czy rodzina jest pełna, jest to, czy dzieje się w niej dobrze. Jeśli nie, trzeba próbować znaleźć rozwiązanie, może poszukać pomocy z zewnątrz. Gdy i to nie pomoże, trzeba się rozstać.

W dalszej części wypowiedzi zasugerowała, że w związku czuła się samotna. – To moja opinia. Nie oceniam decyzji innych. Po prostu ja nie mogłabym trwać w związku bez miłości, wsparcia, empatii, w którym drugi człowiek żyje tak, jakby nadal był sam, i nie zamierza tego zmieniać – dodała. – Najtrudniej, gdy są dzieci. Ale i tak uważam, że lepiej, gdy rodzice są szczęśliwi oddzielnie, niż gdy dla pozorów tkwią w toksycznej relacji. W swoim otoczeniu mam dużo patchworkowych rodzin. Dlatego patrzę w przyszłość optymistycznie – przyznała.

Dodajmy, że Kuczyńska odnalazła szczęście u boku innego mężczyzny, niejakiego Mateusza, który w sieci działa pod nickiem "Blu3aby". Jest operatorem kamery. Swego czasu mówiło się o jego współpracy z Maciejem Dąbrowskim z kanału "Z Dvpy".

Maffashion o macierzyńskie i synu Bastku

Syn Kuczyńskiej i Fabijańskiego w tym roku skończy 3-latka. Maff podczas wywiadu dla magazynu modowego przyznała, że Bastek był planowanym dzieckiem, a ona sama bardzo chciała zostać mamą. Jednak pojawiało się wiele znaków zapytania ze względu na jej chorobę.

– Bastek był planowany dzieckiem. Nie powinnam więc być zaskoczona. Z drugiej strony mówiono mi, że z powodu chorej tarczycy (zmagam się z tym od 16. roku życia) mogę mieć problemy z zajściem w ciążę. Wiec chwila, gdy okazało się: "Tak, jestem w ciąży", była szokiem – ujawniła blogerka.

– Czułam, że mogę już wziąć na siebie odpowiedzialność za drugiego człowieka. Nie miało to związku z wiekiem, presją społeczną itd. Wiedziałam, że jestem na to przygotowana psychicznie, zawodowo, materialnie, mam mieszkanie, oszczędności, nie kręcą mnie już imprezy i jestem na takim etapie, że gdyby było to konieczne, mogę zrobić dłuższą przerwę w pracy – wymieniała.

Teraz w opiece nad Bastkiem pomaga jej niania. Choć, gdy pierwszy raz przyznała się do tego fanom, nie zostawiono na niej suchej nitki. Zaznaczyła, że w pewnym momencie jej organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa.

– W dzień miałam wsparcie niani, ale wieczorami zostawałam z dzieckiem sama i nie było opcji, aby wyjść, chociaż na parę godzin, i pojechać np. złożyć komuś życzenia. Miesiącami nie wychodziłam z domu, wyjątkiem była praca. Zdecydowałam się w końcu zaangażować nianię również na noc dwa razy w tygodniu. (...) Powodem był mój stan fizyczny. Mój organizm powiedział "dość". Permanentny brak snu, przemęczenie, przeciążony kręgosłup, kontuzja nadgarstka, osłabienie. Wspominam o tym nie po to, żeby użalać się nad sobą, ale dlatego, że w mediach często gloryfikuje się macierzyństwo – podsumowała Maff.