Kobiety też golą twarz. Gdy dowiesz się dlaczego, sama spróbujesz

Agnieszka Miastowska
22 marca 2023, 13:21 • 1 minuta czytania
Hasło "kobiety golą twarz" wywołuje kontrowersje. Jednym kojarzy się wręcz z cyrkowym obrazem "kobiety z brodą", która przed lustrem stoi z brzytwą i pianką do golenia, dla innych to po prostu zwykły urodowy zabieg niczym nieróżniący się od depilacji brwi. Tak, kobiety zaczęły golić twarz i nie chodzi tu o depilację wąsika, a o skrupulatne pozbycie się włosów z całej twarzy. Po co? I jak? Wyjaśnijmy.
Golenie twarzy przez kobiety. Urodowy trend podzielił internautów TikTok @Meagan Carboney

Golenie twarzy urodowym trendem kobiet

Pierwszy raz filmiki dotyczące golenia twarzy zaczęły pojawiać się na zagranicznym TikToku w okolicach 2018 roku. Pisząc "golenie twarzy" nie mam jednak na myśli depilacji wąsika, którą stosować mogły nawet nasze mamy czy babcie, jeśli obdarzone były ciemniejszymi włosami w okolicach ust.

Golenie twarzy oznacza dosłownie pozbawienie się owłosienia z całej twarzy przy pomocy maszynki – zwykłej lub specjalnie do tego przeznaczonej. Większość dziewczyn stosująca ten trend wcale nie ma problemu z nadmiernym owłosieniem, chcą pozbyć się puszku, który każda kobieta ma na twarzy w większym lub mniejszym stopniu.

Warto jednak podkreślić, że depilacja zawsze powinna być kwestią wyboru i to nawet gdy dotyczy kobiecych pach czy nóg. Tym bardziej meszek czy włoski na twarzy są całkowicie normalne i nie powinnyśmy czuć presji na usuwanie ich w imię idealnej gładkości – żadna z nas naturalnie nie jest pozbawiona włosów.

Każda ciekawska czy urodomaniaczka może jednak trend przetestować, a jest on naprawdę popularny, bo dla wielu dziewczyn stał się stałym elementem skincare, jak stosowanie kremu nawilżającego czy demakijaż. Jego zwolenniczki twierdzą, że ma same plusy, ale faktem jest, że wykonywany w nieodpowiedni sposób może naszej cerze także zaszkodzić.

Efekty golenia twarzy

Na jakie efekty golenia twarzy możemy liczyć? Przede wszystkim golenie działa jak peeling, który delikatnie złuszcza martwy naskórek. Działa jednak jak peeling mechaniczny, czyli taki, który może naszą skórę podrażnić, jeśli wykonamy go zbyt mocno lub będziemy wykonywać zbyt często.

Usuwanie zrogowaciałego naskórka w odpowiedni sposób ma jednak duże plusy – skóra staje się gładka, napięta, miła w dotyku, lepiej wchłania kosmetyki. Niektórzy dermatolodzy twierdzą, że golenie twarzy może minimalnie pobudzić produkcję kolagenu.

Przede wszystkim jednak cera odświeżona w ten sposób ma być bardziej podatna na wszelkie nakładane na nią kosmetyki pielęgnacyjne. Najlepiej po wykonaniu zabiegu nałożyć na twarz odżywiającą maskę, by ta miała szansę wchłonąć się jak najlepiej.

Drugim, równie ważnym dla wielu urodomaniaczek powodem, by golić twarz, jest lepsze wtapianie się w skórę podkładu i wszelkich mokrych produktów makijażowych. Mają one lepiej "osiadać" na twarzy i pozostawiać ją gładką. Na pewno choć raz widziałyście zdjęcia pomalowanej twarzy w naturalnym świetle, gdy puder osiadał nie tyle na twarzy, co na puszku na niej. Tego efektu kobiety golące twarz chcą uniknąć.

Pragną mokrego wykończenia makijażu, które może zapewnić właśnie zestaw ogolona twarz + mocne kosmetyczne nawilżenie + makijaż mokrymi produktami (rozświetlacz, nierzadko z efektem glow). Poza tym zwolenniczki golenia twarzy wskazują, że ta jest po goleniu czystsza i pozbycie się włosków ograniczyło powstawanie zaskórników – to jednak tylko teoria, której dermatolodzy nie potwierdzają.

Jak golić twarz?

Przede wszystkim nie stosować dzień wcześniej żadnego peelingu, nie wyciskać pryszczy czy zaskórników – cera powinna być zdrowa, bez podrażnień. Po drugie, twarz golimy raczej na mokro. Najpierw ją myjemy, a potem nakładamy poślizg – ale nie piankę do golenia. Najlepiej żel aloesowy, bo to produkt nawilżający i łagodzący podrażnienia.

Czym golić twarz? Specjalną maszynkę do golenia twarzy można kupić na Allegro czy w niektórych drogeriach kosmetycznych. Twarz golimy bardzo krótkimi ruchami i powoli. Skupiamy się na każdym centymetrze twarzy, dbając by w czasie przejeżdżania po niej maszynką, cera pozostała napięta.

Na co uważać w trakcie? Omijać zmiany trądzikowe, szczególnie stany zapalne. Poza tym, robić to ostrożnie, raczej ruchem "skrobiącym" niż szybkimi i długimi ruchami. Oczywiście omijajmy okolice oczu, ust czy brwi, by przypadkiem nie wydepilować ich w chaotyczny sposób.

Wymienione narzędzia, czyli nożyk do golenia twarzy i trymer, są polecane początkującym. Pozwalają na sprawne usunięcie włosków oraz minimalizują ryzyko zacięcia. Niektóre kobiety korzystają jednak ze standardowej maszynki.

Po zabiegu warto twarz przemyć wodą z delikatnym żelem myjącym lub tylko chłodną wodą. Nałożyć tonik (bez alkoholu, jak i każdy nakładany potem produkt), serum, krem lub odżywczą maskę. Koniec! Teraz możemy cieszyć się skórą gładką, podatną na pielęgnację i lepiej "przyjmującą" makijaż. W teorii. Bo golenie twarzy może mieć także minusy.

Golenie twarzy – podrażnienia

Faktem jest jednak, że golenie twarzy może spowodować podrażnienia. Osoby, które zmagają się z trądzikiem, mogą właściwie zapomnieć o tej formie pielęgnacji. Dotykając maszynką stanów zapalnych, mogą roznieść bakterie po całej twarzy. Dlatego osoby z trądzikiem powinny zrezygnować z golenia twarzy lub wykonywać to miejscowo tam, gdzie akurat nie mają skórnych problemów.

Golenie twarzy nie jest także sposobem na pozbycie się włosów, których ponadnaturalny przyrost spowodowany jest np. hormonalnymi zmianami, ponieważ włoski będą odrastać. Mitem jest mówienie, że golony włos wyrasta grubszy czy ciemniejszy niż początkowo. Jednak dopiero gdy ogolimy włosy, zauważymy, jak szybko one odrastają. Jeśli potrzebujesz permanentnego usunięcia mocnych włosów, lepiej postaw na depilację gorącym woskiem lub laserowe usuwania owłosienia – jeśli tylko chcesz! Włosy są naturalną formą ochronnej bariery skóry i nie są powodem do wstydu u kobiet.