Rosja nagle zmienia taktykę? Ukraina mówi o niebezpiecznym zagraniu Putina

Alan Wysocki
24 marca 2023, 13:40 • 1 minuta czytania
Władimir Putin być może zmienia taktykę atakowania Ukrainy. Tym razem Rosja wykorzystała do działań w obwodzie odeskim aż 10 myśliwców wielozadaniowych. To nie tylko nietypowe dla Moskwy zagranie, ale także niezwykle niebezpieczne. – Są poza zasięgiem obrony przeciwlotniczej Ukrainy – powiedział rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat.
Rosja nagle zmienia taktykę? Nietypowe zagranie Putina. Fot. Sergei Bobylev / AP / East News

Władimir Putin zmienia taktykę? Nietypowe zagranie Rosji w Ukrainie

Rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat w rozmowie z tamtejszą stacją telewizyjną wyjaśnił, że w czwartek wieczorem 10 myśliwców wielozadaniowych Su-35 przypuściło atak bombami kierowanymi na obwód sumski i odeski.

– Zniszczyliśmy dwie rakiety Ch-59 – potwierdził, po czym dodał, że strona ukraińska wciąż liczy straty po nalocie. Pociski skierowano także na cele w obwodzie dniepropietrowskim. Administracja Wołodymyra Zełenskiego nie zdradza, w co konkretnie uderzyły rakiety.

Do działań wykorzystywane są także irańskie drony Shahed oraz pociski przeciwradarowe Ch-31. – Jest to niezwykle duże zagrożenie, bo lotnicze bomby kierowane mogą trafiać w odległe cele – powiedział Jurij Ihnat.

– Rosyjskie myśliwce odpalają je, nie wchodząc ukraińską przestrzeń powietrzną, przez co są poza zasięgiem obrony przeciwlotniczej Ukrainy. W ten sposób kilkanaście bomb kierowanych spadło na obiekty w obwodzie sumskim. Straty są określane – dodał. Warto podkreślić, że od początku wojny w Ukrainie Rosjanie nie byli w stanie dokonywać większych nalotów ze względu na obronę przeciwlotniczą Kijowa. Samoloty bojowe zostały zmuszone do latania na niskim pułapie, przez co były w zasięgu przeciwpancernych pocisków kierowanych.

Rosja znów grozi użyciem broni nuklearnej

Równolegle nie ustają coraz to poważniejsze groźby ze strony Rosji pod adresem Zachodu. Jak pisaliśmy w naTemat, w ostatnich dniach Dmitrij Miedwiediew powiedział, że "każdy kolejny dzień dostaw zagranicznej broni do Ukrainy przybliża atomową apokalipsę". Niepokojące deklaracje złożył także wiceszef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Riabkow. –Prawdopodobieństwo konfliktu atomowego jest dziś wysokie, ale w każdym razie jest wyższe niż wszystko, co widzieliśmy w ostatnich dziesięcioleciach – powiedział. Odgrażać zaczął się nawet sam Władimir Putin, bowiem Wielka Brytania zadeklarowała przekazanie Ukrainie pocisków przeciwpancernych, które zawierają zubożony uran. – Zachód zaczyna używać broni z komponentem nuklearnym. Rosja będzie zmuszona odpowiedzieć – ogłosił.