Wyciekła tajna rozmowa rosyjskich milionerów. Putin nazwany "szatanem, co ma wszystko w d***e"
- Wyciekła treść rozmowy dwóch rosyjskich bogaczy: Prigożyna i Achmedowa
- W jej trakcie komentowali m.in. sytuację polityczną i obrażali Putina, nazywając go "szatanem"
- FSB zareagowało błyskawicznie w tej sprawie
Do sieci trafiło nagranie, na którym słychać rozmowę między rosyjskim producentem muzycznym Iosifem Prigożynem (nie jest on spokrewniony z założycielem grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem) i dawnym rosyjskim politykiem i oligarchą Farhadem Achmedowem.
Mieli oni rozmawiać ze sobą na początku marca. Dziennikarze zapewniają, że nagranie jest autentyczne, potwierdziła to między innymi "Ukraińska Prawda". Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej również stwierdziła, że nagranie jest prawdziwe. Służby błyskawicznie zareagowały i "nakazały podwładnym podjęcie działań".
Prigożyn z początku zaprzeczył całej rozmowie, a następnie stwierdził, że jest to "sklejka wypowiedzianych fraz wygenerowanych przez sztuczną inteligencję".
Moskwa "przelewa krew niewinnych ludzi", a Kremlem rządzą "karaluchy, które już jedzą się w szklance"
Rozmowa mężczyzn dotyczyła głównie sytuacji politycznej Rosji. – Nie mamy k***a żadnych opcji – mówił Prigożyn. – Cały naród nie ma (...) przyszłości w tym scenariuszu. (...) Dla nich ludzie są po prostu śmieciami – dodał.
Achmedow z kolei na nazwał Putina "szatanem", który "ma wszystko w d**pie". Dodał również, że rosyjski dyktator skłócił swoich współpracowników "żeby się ratować" i jest "odpowiedzialny za wszystko".
– Roz***ali nas, nasze dzieci, ich przyszłość, ich los – mówił azerbejdżański miliarder, dodając, że nie mogą nawet walczyć, bo nie ma armii i nie mogą jej zapewnić. – Będzie faszyzm, będzie dyktatura wojskowa. Zobaczysz. Tutaj wszystko się kończy – spekulował.
Achmedow stwierdził, że lepiej się trzymać z daleka od Kremla. – To są karaluchy (...) w szklance, już się żrą (...) Zniszczą jednego, potem pożrą się nawzajem – ocenił surowo władze. Prigożyn w odpowiedzi stwierdził, że "chcą wszystkich sprowadzić na dno".
Były rosyjski polityk stwierdził także, że Moskwa "przelewa krew niewinnych ludzi".
Były pracownik FSB: Putin jest przerażony. Rozumie, że ma kłopoty
Jak informowaliśmy, według brytyjskiej gazety "Express" wśród rosyjskiego społeczeństwa narasta coraz większe niezadowolenie z polityki Władimira Putina, a głównie z ogromnych strat wojsk rosyjskich w Ukrainie.
Jak ocenił były szef moskiewskiego wydziału FSB gen. Jewgienij Sawostjanow, Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej nie odniosły znaczących osiągnięć na wojnie w Ukrainie przez ostatni rok. Z tego powodu Putin ma między innymi obawiać się nastrojów panujących w społeczeństwie i izoluje się. – Putin doskonale rozumie nastroje ludzi, którzy przez niego wszystko stracili, więc trzyma się od nich jak najdalej, jest teraz przerażony i rozumie, że ma kłopoty. Teraz jest w takim stanie psychicznym, że czepia się każdej okazji do zwycięstwa – ocenił Sawostjanow.