Poseł PiS rezygnuje z mandatu. Natychmiast pojawiły się pogłoski o powodach tej decyzji

Katarzyna Rochowicz
30 marca 2023, 20:09 • 1 minuta czytania
Marek Zagórski zrezygnował z mandatu poselskiego. Poseł Prawa i Sprawiedliwości ma złożyć swoją rezygnację w piątek 31 marca.
Marek Zagórski rezygnuje z mandatu. Fot. Aleksandra Szmigiel/Reporter

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Zagórski rezygnuje z mandatu poselskiego. O sprawie pierwszy poinformował portal i.pl, który przekazał, że potwierdził tę informację u samego posła. Natomiast Interia donosi, że były minister cyfryzacji ma złożyć formalną rezygnację już w piątek.

Portal informuje także, że mandat Zagórskiego może objąć Iwona Kurowska, czyli aktualna dyrektor Biura Administracji i Inwestycji w centrali KRUS. Z kolei drugi w kolejności jest Jerzy Żukowski, który jest radnym powiatu wyszkowskiego.

Rezygnacja Marka Zagórskiego. Jakie stanowisko obejmie?

Według nieoficjalnych doniesień, polityk PiS ma objąć funkcję prezesa Krajowej Grupy Spożywczej. To spółka utworzona na bazie Krajowej Spółki Cukrowej. Jest największym państwowym producent żywności w Polsce i jedynym podmiotem o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa żywnościowego w kraju.

Spółka ma mieć roczne przychody w wysokości 3,5 miliarda złotych rocznie. W porównaniu do przychodów Krajowej Spółki Cukrowej są one o około 35 proc. wyższe.

Kim jest Marek Zagórski?

Marek Zagórski był związany z początku z Platformą Obywatelską. W latach 2001-2005 startował w wyborach z listy tej partii. Później był jednak sekretarzem stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi z rekomendacji Samoobrony. W 2014 roku zarządzane przez niego Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe weszło w skład Partii Razem Jarosława Gowina.

Od 2015 roku był posłem na Sejm. Startował  jako lider listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, z rekomendacji Polski Razem. W latach 2018–2020 obejmował urząd ministra cyfryzacji. Następnie w latach 2020–2021 był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Nieoficjalnie: Możliwa dymisja jednego z najważniejszych ministrów Morawieckiego

Przypomnijmy, że w ostatnich dniach mówi się z kolei o możliwej dymisji wicepremiera Henryka Kowalczyka. Jak wynika z ustaleń Interii, pozycja wicepremiera jest zagrożona. Minister rolnictwa i rozwoju wsi może odejść ze stanowiska ze względu na protesty rolników.

Zjednoczona Prawica nie chce jednak oficjalnie mówić o ewentualnej wymianie ministra lub zaprzecza sprawie. – Wniosek o odwołanie ministra Kowalczyka składa PSL. Namawiałbym wszystkich, aby w tej chwili poświęcić swoją energię na rozwiązanie problemu ze zbożem, a nie sprawie jakiejkolwiek dymisji – powiedział polityk PiS Robert Telus, szef sejmowej komisji rolnictwa, cytowany przez Interię.

Interia donosi także, że pierwsze głosy o odwołaniu ministra pojawiły się już dwa tygodnie temu. Jednak temat stał się poważniejszy, kiedy Kowalczyka obrzucono jajkami w Jasionce. Według ustaleń Interii ministra miał zastąpić Jan Krzysztof Ardanowski.