Kubacki wskazał, kiedy jego żona może wyjść ze szpitala. "To jest dla nas budujące"
- W marcu Marta Kubacka z poważnymi problemami kardiologicznymi trafiła do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jej życie
- – Mamy nadzieję, że czwartą rocznicę ślubu poświętujemy już w domu – przyznał skoczek narciarski w najnowszym wywiadzie
- Marta i Dawid Kubaccy wzięli ślub 1 maja 2019 roku na Bachledówce, niedaleko Zakopanego
– Przed nami jeszcze spory kawałek drogi, ale lekarze wykonali ogromną pracę, żeby pomóc Marcie i teraz mówią, że parametry pracy jej serca w krótkim czasie bardzo szybko się poprawiły, co rzadko się zdarza – powiedział w wywiadzie z WP SportoweFakty Dawid Kubacki.
Kiedy Marta Kubacka może wyjść ze szpitala?
Jak dodał skoczek narciarski, jego żonę czeka długotrwała rehabilitacja, także po tym, jak wróci do domu ze szpitala. Rokowania lekarzy są jednak obiecujące. Kiedy Marta Kubacka może wyjść ze szpitala? – Nie stanie się to na dniach, jest raczej kwestią tygodni. Ale nie miesięcy i to jest dla nas budujące – mówił Kubacki.
– Mamy nadzieję, że czwartą rocznicę ślubu, którą będziemy mieli 1 maja, poświętujemy już w domu – dodał. W wywiadzie nasz mistrz wspomniał też o dzieciach.
– W ubiegłym tygodniu przez dwa i pół dnia byłem w domu. Spędziłem trochę czasu z dziećmi, zabrałem je na kontrolne wizyty u lekarzy. (...) Rodzica nikt nie zastąpi, dlatego bardzo chciałem chociaż trochę z nimi pobyć – powiedział.
Marta i Dawid Kubaccy pobrali się 1 maja 2019 roku na Bachledówce niedaleko Zakopanego. Mają dwie córki: dwuletnią Zuzię i Maję, która urodziła się 6 stycznia tego roku.
Kubacki o geście Laniszka: "Popłakaliśmy się z Martą"
W tym samym wywiadzie Dawid Kubacki wspomniał także o wzruszającym geście Anže Laniška w Planicy. Przypomnijmy, że Słoweniec pod nieobecność Dawida Kubackiego wyprzedził go w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i zajął trzecie miejsce.
Lanišek wykonał jednak gest, który polscy kibice zapamiętają na długo. Słoweński skoczek podczas dekoracji wszedł na podium z kartonową podobizną Kubackiego. Widać było, że również dla niego był istotny gest, bo nie mógł powstrzymać łez.
– Kiedy zobaczyliśmy z Martą, jak Anže wchodzi na podium, trzymając w rękach moją podobiznę, popłakaliśmy się oboje. Emocje były ogromne. Jak potem w internecie pojawiła się fala zdjęć i wiadomości dotyczących tego obrazka, oglądając je i czytając, miałem ściśnięte gardło – zwierzył się tegoroczny brązowy medalista mistrzostw świata na dużej skoczni.
– Anże powiedział, że "zabrał" mnie na podium, bo zasłużyłem, żeby na nim stanąć. Moim zdaniem on też zasłużył. Wywalczył je sobie świetną postawą przez cały sezon, absolutnie nie stanął na nim dlatego, że ja nie mogłem startować w kilku ostatnich konkursach – stwierdził.
W zakończonym w niedzielę sezonie Pucharu Świata Dawid Kubacki zajął czwarte miejsce. Kryształową kulę zdobył Norweg Halvor Egner Granerud, drugie miejsce zajął Austriak Stefan Kraft.