Z impetem uderzył w betonowy słup i zostawił rannych. Zatrzymano pijanego kierowcę BMW

redakcja naTemat
10 kwietnia 2023, 11:38 • 1 minuta czytania
Do wypadku doszło w Tomicach niedaleko Piaseczna (woj. mazowieckie). Pijany kierowca BMW, który na pokładzie auta wiózł cztery osoby, stracił panowanie i uderzył w betonowy słup. Zatrzymał się w rowie. Jedna z osób, które jechały autem, miała oddalić się z miejsca zdarzenia. Media ustaliły, że był to kierowca, którego ostatecznie zatrzymała policja.
Wypadek BMW pod Piasecznem. Pijany kierowca uderzył w betonowy słup Fot. WOJCIECH STROZYK / REPORTER / Facebook Wawa Hot News 24

Lokalne portale informacyjne podają, że do wypadku doszło przed godziną 7 rano, w miejscowości Tomice, w powiecie piaseczyńskim. BMW, którego kierowca jechał w kierunku miejscowości Góra Kalwaria, stracił panowanie nad kierownicą. Uderzył w betonowy słup, a następnie wpadł do rowu.

Pijany kierowca uciekł z miejsca wypadku

Świadkowie mieli widzieć, jak jeden z uczestników wysiada z auta i oddala się z miejsca wypadku. Osobą tą okazał się kierowca, co dziennikarzom stacji RMF FM potwierdziła policja. Funkcjonariusze innego patrolu zatrzymali mężczyznę i przebadali na obecność alkoholu. Okazało się, że jest on pijany. W samochodzie porzucił natomiast ofiary.

Kierowca wiózł cztery osoby, z czego trzy zostały ranne i przewieziono je do szpitala. Pasażer, który siedział z przodu miał jedynie zadrapania.

Policja poluje na pijanych kierowców

Jak zawsze w okresie świątecznym swoje wzmożone akcje prowadzi także policja. Jak czytamy na stronie Komendy Głównej Policji, w tym roku akcja "Bezpieczna Wielkanoc 2023" skupia się właśnie na polowaniu na pijanych kierowców. Policjanci zwracają też uwagę na stan techniczny aut i prędkość.

Przypominamy, że odkąd wszedł nowy taryfikator mandatów, kary za przekroczenie prędkości są naprawdę bolesne. Niezmiennie też za jazdę w terenie zabudowanym szybciej o 50 km/h od dopuszczanej prędkości jest zabierane prawo jazdy na okres trzech miesięcy.