FBI aresztowało sprawcę wycieku danych ws. Zełenskiego i Ukrainy. Wiadomo, kim jest 21-latek
- Ponad 100 ściśle tajnych dokumentów wyciekło z Pentagonu w minionym tygodniu. Dotyczyły one napięć w Kijowie, Wołodymyra Zełenskiego i dostaw dla Ukrainy
- Za wyciekiem stoi Jack Teixeira – to 21-letni żołnierz z oddziału wywiadowczego Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych
- FBI właśnie aresztowało mężczyznę. – To był celowy, przestępczy akt – powiedział przedstawiciel Pentagonu gen. Pat Ryder
Wyciek danych USA ws. Zełenskiego i Ukrainy. FBI aresztowało Jacka Teixeira
– Wyciek tajnych danych był celowym, przestępczym aktem – tak sprawę skomentował przedstawiciel Pentagonu gen. Pat Ryder. – W sprawie trwa pełnowymiarowe śledztwo wywiadu i Departamentu Sprawiedliwości, oni są już blisko – ogłosił w czwartek po południu Joe Biden.
Dotychczas wiadomo było jedynie, że za wyciekiem danych stoi młody mężczyzna. Teraz ujawniono, że to Jack Teixeira. 21-letni żołnierz z oddziału wywiadowczego Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych.
Do aresztowania doszło w stanie Massachusetts. Agenci FBI prowadzą czynności w jednym z domów z North Dighton. Niewykluczone, że to mieszkanie 21-latka.
Na ten moment amerykańskie służby nie podają więcej informacji o sprawie. Prokurator generalny Merrick Garland, na którego powołuje się NBC News, potwierdził jedynie, że zatrzymanie odbyło się "bez incydentów".
– Dzisiaj Departament Sprawiedliwości aresztował Jacka Douglasa Teixeirę w związku z dochodzeniem w sprawie rzekomego nieupoważnionego usunięcia, przechowywania i przekazywania niejawnych informacji dotyczących obrony narodowej – potwierdził Garland.
Co zawierały dokumenty ujawnione przez Jacka Teixeirę?
Warto podkreślić, że najprawdopodobniej tylko część ujawnionych materiałów jest prawdziwa. Wiele z nich mogło zostać spreparowanych. Niemniej jednak ujawnione przez Teixeirę informacje dotyczą pomocy wojskowej dla Ukrainy, napięć politycznych w Kijowie, strat po obu stronach sporu, a nawet harmonogramu prac amerykańskich zwiadowców.
Najbardziej zaskakujące informacje dotyczą konfliktu wśród władz Ukrainy. Wołodymyr Zełenski ma bowiem być skłócony z szefem ukraińskiej armii gen. Walerijem Załużnym. Jak donosi "The Washington Post" w Kijowie mówią "o politycznym" zagrożeniu, a nawet pada scenariusz "zmiany przywództwa". – Publikacja tych ustaleń w bardzo ostrej formie przez "The Washington Post" przypomina wręcz "wojnę na górze". Można to odczytywać jako ślady rosyjskiej działalności dezinformacyjnej – powiedział dla naTemat b. ambsador RP na Łotwie i w Armenii Jerzy Nowakowski.
– Rosjanie pod tym względem są mistrzami. Potrafią doprowadzać do takich wycieków. Zresztą zdaje się, że część ujawnionych dokumentów jest prawdziwa, a część jest spreparowana. To ma podważyć przekonanie zachodniej opinii publicznej o konieczności wspierania Ukrainy – dodał.