Brutalne zabójstwo Polaka we Włoszech. Policja zatrzymała sprawców

redakcja naTemat
16 kwietnia 2023, 17:06 • 1 minuta czytania
Dwóch Pakistańczyków zostało aresztowanych we Włoszech po zabójstwie Polaka w mieście Reggio di Calabria. Jeden z podejrzanych o dokonanie zbrodni jest nieletni. Polak zginął w marcu.
Włoska policja zatrzymała podejrzanych ws. zabójstwa Polaka. Fot. Roma/IPA / SplashNews.com

Włoskie media podają, że zidentyfikowano i aresztowano dwóch Pakistańczyków – w tym nieletniego – uznanych za sprawców zabójstwa obywatela Polski Przemysława Grudniewskiego.

Brutalne zabójstwo Polaka. Są zatrzymani

Jego ciało znaleziono rankiem 7 marca w jego domu przy via Italia, w Reggio Calabria we Włoszech. Miał ręce związane zaciskami elektrycznymi i bieliznę brutalnie wepchnięto do tchawicy, co doprowadziło do jego śmierci przez uduszenie. 

Aresztowań dokonała w ostatnich dniach policja na wniosek prokuratora Reggio Calabria Giovanniego Bombardieriego oraz prokuratura przy Sądzie dla Nieletnich w tym samym mieście.

Postanowienia, jak podano w komunikacie Komendy Głównej Policji, zostały wydane w trybie pilnym ze względu na niebezpieczeństwo ucieczki podejrzanych. Podejrzani są tymczasowo aresztowani.

Policji udało się ich złapać dzięki nagraniom z kamer – tak publicznych, jak i z innych prywatnych mieszkań w tej okolicy. Podejrzani dostali się do mieszkania ofiary przez okno w jego domu. Mieli ze sobą drabinę, którą porzucili podczas ucieczki.

W marcu Polak został zabity na wyspie Sylt

Niedawno pisaliśmy też, że niemieckiej wyspie Sylt na Morzu Północnym zabito 38-letniego Polaka. Jak podawał wówczas dziennik "Bild", 16 marca o godzinie 9:54 pieszy wezwał policję, ponieważ na polnej drodze niedaleko kempingu Westerland znalazł auto, którego wnętrze zostało spryskane pianą gaśniczą. Auto to czarny volkswagen passat.

Kiedy funkcjonariusze otworzyli samochód, odkryli na tylnym siedzeniu zwłoki mężczyzny z plastikową torbą naciągniętą na głowę. "Mała wyspiarska wioska Tinnum jest przerażona" – pisał"Bild". Niemieckie lokalne media informowały, że policja przeczesała cały teren wyspy, a ich celem było przede wszystkim znalezienie narzędzia zbrodni oraz kluczyków do auta, które zniknęły. "Sprawca prawdopodobnie chciał zatrzeć ślady za pomocą piany gaśniczej" – podał "Bild". Nie udało się go zatrzymać.

38-letni Polak pochodził z Choszczna, a jego znajomi powiedzieli gazecie, że mieszka tam jego żona i dwoje dzieci. Lokalni mieszkańcy wspominają, że mężczyzna ostatni raz swój dom miał odwiedzić w lutym, pod koniec miesiąca.