Piloci Luftwaffe przechwycili rosyjskie samoloty. Pojawiły się w naszym regionie

Klaudia Łyszkowska
26 kwietnia 2023, 08:24 • 1 minuta czytania
W międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim po raz kolejny pojawiły się rosyjskie samoloty zwiadowcze. Niemieckie siły powietrzne Luftwaffe podają, że zostały już przechwycone po wspólnej akcji z lotnikami brytyjskimi.
Rosyjskie samoloty ponownie pojawiły się nad Bałtykiem. Fot. Team Luftwaffe/Twitter.com

W środę rano  niemieckie siły powietrze poinformowały, że dwa rosyjskie samoloty wojskowe SU-27 i Ił-20 przeleciały "ponownie bez sygnału transpondera" nad Morzem Bałtyckim i zostały przechwycone przez myśliwce Eurofighter, które należą do Niemiec i Wielkiej Brytanii.

NATO zabezpiecza bałtycką przestrzeń powietrzną w północno-wschodniej Europie

Agencja dpa, która przekazała informacje o tym incydencie, wskazuje, że z uwagi na to, że Litwa, Łotwa i Estonia nie posiadają własnych myśliwców, od 2004 roku NATO zabezpiecza bałtycką przestrzeń powietrzną w północno-wschodniej Europie. Rownież w tym celu Sojusz  regularnie wysyła myśliwce, a także personel do państw bałtyckich, które graniczą z Rosją.

Na początku kwietnia, po ośmiu miesiącach, niemiecka Bundeswehra przekazała dowództwo nad misją nadzoru powietrznego NATO Wielkiej Brytanii. Jednak niemieckie siły powietrzne  zapewniły, że będą ją wspierać do końca miesiąca.

Rosyjskie samoloty nad Bałtykiem

To już kolejny taki incydent z udziałem rosyjskich samolotów, krążących nad Morzem Bałtyckim. Na początku kwietnia Dowództwo Sił Powietrznych NATO przekazało, że rumuńskie F-16 zareagowały na "formację dwóch niezidentyfikowanych samolotów lecących nad wodami międzynarodowymi w NATO-wskiej strefie odpowiedzialności".

Wówczas "samoloty nie podały swojej identyfikacji i nie kontaktowały się z cywilnymi agencjami kontroli ruchu lotniczego". Poderwano myśliwce, które stacjonują w bazie w Szawlach na Litwie.

Do podobnego zdarzenia doszło również w lutym. Do obrony polskiego nieba poderwano wtedy holenderskie myśliwce. Stało się to po tym, jak do granicy naszego kraju zbliżył się postradziecki samolot zwiadowczy eskortowany przed dwa rosyjskie myśliwce.