Woźniak-Starak reaguje na sugestie, że uciekła przed wywiadem z Dodą. "Wręcz przeciwnie..."
- Doda ma się pojawić w "Dzień dobry TVN" 30 kwietnia
- Czy Agnieszka Woźniak-Starak unikała konfrontacji z Rabczewską? Dziennikarka zdementowała medialne doniesienia
Doda od 2014 roku nie pojawiała się na antenie telewizji TVN. W wielu wywiadach podkreślała, że trafiła na czarną listę tej stacji. Miało się tak stać po tym, jak między wokalistką a Agnieszką Woźniak-Starak doszło do spięcia na jednej z imprez. Mówiło się wówczas o domniemanej szarpaninie obu pań.
Ostatnimi czasy nastąpił jednak przełom w relacjach Rabczewskiej z przedstawicielami TVN. Mówił o tym m.in. Marcin Prokop. Zapewniał wówczas, że "nie ma żadnego bana na piosenkarkę".
Doda w "DDTVN". Czy uciekła przed nią Agnieszka Woźniak-Starak?
Pewne jest już, że Doda wystąpi w "Dzień dobry TVN" w ostatnią niedzielę kwietnia. Ma tam promować swój najnowszy singiel. W związku z tą sytuacją w mediach pojawiły się plotki o tym, że Agnieszka Woźniak-Starak i Małgorzata Rozenek-Majdan w obawie przed konfrontacją z piosenkarką zmieniły grafik i pojawiły się w programie tydzień wcześniej.
Portal Plotek ustalił, że w dniu wizyty Dody, poranny program TVN poprowadzi duet Anna Kalczyńska oraz Andrzej Sołtysik. Czy Woźniak-Starak naprawdę unikała spotkania z Rabczewską?
Prezenterka TVN postanowiła zdementować te informacje i nawiązała do tych doniesień na swoim instagramowym profilu. Zapewniła, że nie miała powodów, by uciekać przed takim zadaniem i z ochotą podjęłaby się tego wyzwania.
"Ja nigdzie nie uciekałam, wręcz przeciwnie... Zapraszałyśmy z Gabi Drzewiecką Dodę do 'Trójkąta' (ich wspólnego programu – przyp. red.). Nie skorzystała" – napisała Agnieszka Woźniak-Starak.
Rozenek-Majdan o wywiadzie też mówiła o wywiadzie z Dodą
Małgorzata Rozenek-Majdan swego czasu też została zapytana o to, czy przeprowadziłaby wywiad z Dodą. Odpowiedziała wprost. "To jest tak, że przeprowadziłabym wywiad z każdym, bo to jest element mojej pracy" – powiedziała Rozenek-Majdan w rozmowie z Wirtualną Polską.
"Tak jak nie mam problemu z tym, żeby zostawać do ostatniego dziennikarza na konferencjach ramówkowych - bo to jest element mojej pracy – tak samo nie miałabym problemu w rozmowie z kimkolwiek, jeżeli tego wymagałoby poprowadzenie programu. Po to tam poszłam, żeby rozmawiać" – tłumaczyła.
"Jest we mnie potrzeba zrozumienia pewnych mechanizmów (...) tego, z czym się ludzie zmagają, w którym momencie swojego życia są, co widzą przed sobą, co widzą z tyłu" – zapewniła. Prezenterka pasma śniadaniowego oznajmiła, że nie boi się konwersowania z ludźmi, którzy mają inny punkt widzenia.
"Każdy jest w jakiś sposób ciekawy, a najciekawsi dla ciebie są ludzie, których nie rozumiesz, bo masz do nich najwięcej pytań. Im bardziej osoba naprzeciwko ciebie jest osobą żyjącą inaczej niż ty albo pochodzącą z innego świata niż ty i mającą inne wartości, tym ciekawsza ona się staje dla ciebie. Bo chcesz to zrozumieć!" – wyjaśniła żona Radosława Majdana.