Koronacja Karola III. Zakończyła się msza, orszak z królem dotarł do Pałacu Buckingham

Adam Nowiński
06 maja 2023, 12:01 • 1 minuta czytania
Zakończyła się msza święta w Opactwie Westminster, podczas której Król Karol III został koronowany. Orszak królewski dotarł do Pałacu Buckingham. Rodzina królewska pokazała się na słynnym balkonie, skąd pozdrowiła zgromadzony tłum.
Fot. PIROSCHKA VAN DE WOUW/AFP/East News

Książę Karol wstępuje na tron po tym, jak we wrześniu ubiegłego roku zmarła jego matka królowa Elżbieta II. Koronacja jest ceremonią religijną, która sformalizuje status Karola III jako króla. To także element rojalistycznej propagandy. Koronacja ma powiedzieć obywatelom Wielkiej Brytanii, jakim królem będzie Karol. Uroczystość ma być krótsza i mniej kosztowna niż poprzednie koronacje, ale wciąż na tyle widowiskowa, by olśnić poddanych. Uroczystość rozpoczęła się o 12:00 czasu polskiego. Karoca wioząca króla Karola III, która wyruszyła spod Pałacu Buckingham podjechała już pod Opactwo Westminsterskie.


Chwilę później rozpoczęła się oficjalna msza święta, podczas której Karol III zostanie namaszczony i intronizowany na króla Wielkiej Brytanii.

Na początku arcybiskup przedstawił monarchę obecnemu w opactwie zgromadzeniu. Zebraniu krzyknęli po tym: "Boże chroń króla!", po czym rozległ się dźwięk trąb. Następnie monarcha złożył przysięgę stać na straży prawa i kościoła anglikańskiego.

Trzecią częścią będzie namaszczenie, czyli pomalowanie monarchy świętym olejem, symbolizującym namaszczenie przez Boga. Jest to moment zbyt święty, by był pokazywany publicznie.

Karol III złożył królewskie ślubowanie z ręką na Piśmie Świętym.

"Wszyscy, którzy tego pragną, zgromadzeni w Opactwie Westminsterskim, jak również gdzie indziej, niech powiedzą razem: przysięgam, że będę wiernie oddany Waszej Królewskiej Mości, jego spadkobiercom i następcom zgodnie z prawem. Tak mi dopomóż Bóg" - brzmiał tekst jego przysięgi.

Następnie podpisał tekst swojego ślubowania. Na zakończenie wypowiedział słowa: "Rzeczy, które tu przedtem obiecałem, wykonam i dotrzymam. Tak mi dopomóż Bóg".

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak przeczytał czytanie z Pierwszego Listu św. Pawła do Kolosan. – Nie przestajemy się za was modlić i pragnąć, abyście zostali napełnieni poznaniem Jego woli we wszelkiej mądrości i duchowym zrozumieniu – mówił.

Arcybiskup Canterbury wygłosił uroczystą homilię, następnie poświęcił olej, którym będzie namaszczony król Karol III. Trwają przygotowania króla do przyjęcia namaszczenia. Karol III przybrał płócienną koszulę.

– Jesteśmy tutaj, aby ukoronować króla i koronujemy króla, aby służyć – powiedział arcybiskup.

Królowi został założony złoty płaszcz oraz pas. Nastąpiło przekazanie ostróg – symbolu honoru i męstwa. Przekazano mu królewskie miecz jako symbol sprawiedliwości i miłosierdzia. To pierwszy raz w historii kiedy miecz podaje kobieta.

Chór śpiewa hymn koronacyjny "Zadok the Priest", który zawiera słowa "God save the King", czyli "Boże, chroń króla".

Król otrzymał jabłko królewskie, pierścień, rękawicę, berło i laskę sprawiedliwości. Arcybiskup pobłogosławił królewską koronę. Nałożono mu koronę na głowę. Rozbrzmiały trąby, pojawiły się okrzyki "God save the King".

Książę William oraz arcybiskup Canterbury ślubują wierność królowi. Za nimi ślubują zgromadzeni wierni.

Kamila otrzymała pierścień - symbol godności królewskiej, laskę sprawiedliwości oraz koronę. Królowa zasiadła na tronie obok króla Karola III.

Rozdano komunię świętą. Król i królowa wycofali się, aby przygotować się do ostatecznej procesji. Trwa dalsza część mszy, gra orkiestra.

Para królewska przewodziła w uroczystej procesji. Król wyszedł z katedry i wsiada do zabytkowej złotej karocy.

Wraz z Kamilą dotarli do Pałacu Buckingham, gdzie wraz z pozostałą częścią rodziny królewskiej pokażą się poddanym na słynnym pałacowym balkonie.

Siostra króla - Anna - podąża konno za Karolem i Kamilą, prowadząc procesję składającą się z 4000 żołnierzy. To największą tego typu defilada od czasu koronacji królowej w 1953 roku.

Orkiestra wojskowa gra utwór "God save the king". Media donoszą, że w drodze grupa protestujących krzyczała "Nie mój król". W planach jest jeszcze salut oraz przelot sił lotniczych.