Agata Młynarska wymownie skomentowała zwolnienie Dowbor. "Każdy szef ma prawo do zmian"

Kamil Frątczak
13 maja 2023, 20:37 • 1 minuta czytania
Agata Młynarska postanowiła odnieść się do ostatnich rewelacji dotyczących programu "Nasz Nowy Dom" na antenie telewizji Polsat. Dziennikarka na Instagramie skomentowała zwolnienie Katarzyny Dowbor, a także oceniła nową prowadzącą programu. W swoim poście nie omieszkała pominąć Edwarda Miszczaka.
Agata Młynarska o zwolnieniu Dowbor z telewizji Polsat. Oceniła Romanowską Fot. instagram.com / @agata_mlynarska

W tym tygodniu telewizja Polsat w oficjalnym oświadczeniu poinformowała o tym, że Katarzyna Dowbor po 10 latach prowadzenia programu "Nasz Nowy Dom" żegna się z formatem. Chwilę później sama zainteresowana dodała wymowny komentarz, w którym podsumowała szefostwo stacji.

Jak się okazało, według nieoficjalnych doniesień wynika, że dziennikarka nie spodziewała się zakończenia współpracy. Jak czytamy na protalu plejada.pl, za współpracę podziękowano jej, kiedy pojechała do telewizji świętować 300. odcinek formatu.

Agata Młynarska o zwolnieniu Dowbor z telewizji Polsat. Oceniła Romanowską

Zwolnienie Katarzyny Dowbor wymownie skomentowała Agata Młynarska, publikując post na Instagramie. Dziennikarka przez wiele lat pracowała w telewizji Polsat i jak sama przyznała to właśnie ona pokazała format ówczesnej dyrektorce programowej stacji, Ninie Terentiew. Wówczas wierzyła w to, że być może uda się jej go poprowadzić, jednak jej szefowa postanowiła postawić na Dowbor.

"Nina od razu dostrzegła potencjał formatu i do prowadzenia wymyśliła Kasię. To był strzał w 10! Przełknęłam to z godnością i przyznałam rację szefowej! Genialny pomysł! Wyciągnęła ją po przykrym rozstaniu z TVP. Kaśka była stworzona do tego programu" – napisała Młynarska.

Czytaj także: Elżbieta Romanowska wystawiła Dowbor prawdziwą laurkę. Wspomniała też rozmowę z Miszczakiem

Dziennikarka w poście okazała solidarność swojej koleżance po fachu. W jej kierunku zaadresowała sporo komplementów, wspominając o tym, że reprezentowała ważną dla niej osobiście grupę kobiet.

Dojrzała babka, swojska, uśmiechnięta, w kurtce, czapce i buciorach była absolutnie prawdziwa i wiarygodna. Ten format dał jej kolejne życie zawodowe. Widoczność, gigantyczną popularność i miłość widzów. Jak pomagasz i zmieniasz komuś życie na lepsze, dostajesz szansę od telewizyjnego losu. Kasia była też reprezentacją nas, kobiet 50+ w telewizji i to było bardzo ważne. Wielki szacun dla Kasi za te 10 lat programu.Agata Młynarska

Czytaj także: Agata Młynarska szczerze o problemach zdrowotnych. "Przestaję chodzić, wyję z bólu stawów"

Agata Młynarska oceniła także Elżbietę Romanowską, którą uważa za "fantastyczną babkę". Dziennikarka zwróciła uwagę na to, że aktorka "ma ogromny talent zjednywania ludzi, super energię i dystans do siebie". Jednocześnie wierzy w to, że bez wątpienia znakomicie poradzi sobie w roli prowadzącej programu "Nasz Nowy Dom".

Była prezenterka Polsatu wspomniała słowa, które usłyszała od Niny Terentiew, kiedy ta rozpoczynała jeszcze pracę w Telewizji Polskiej. Szefowa wówczas przestrzegała ją przed tym, by nie zakochiwała się w telewizji: "telewizja to miłość bez wzajemności. Nie zakochuj się! To kochanek, który i tak Cię porzuci dla innej".

Młynarska przyznała, że zapamiętała dość mocno tę lekcję, gdyż wielokrotnie cierpiała z powodu "porzucenia przez kochanka". Decyzja o zwolnieniu Dowbor nie zszokowała jej zbyt mocno. Wręcz sama przyznaje, że "każdy szef anteny ma prawo do zmian". Jednocześnie zasugerowała, że wiele do życzenia pozostawia tylko sposób, w jaki osoby zainteresowane dowiadują się o zmianach.

"Zmiana boli. W naszej robocie jest codziennością. Nie mamy na nią wpływu. Na decyzje i humory szefów, na wyniki oglądalności, na szczęście, które czasem sprzyja a czasem przelatuje obok. Każdy szef anteny ma prawo do zmian. Ba, nawet powinien ich dokonywać, bo rutyna i zasiedzenie nie zawsze dobrze robią programom. Liczy się jedynie forma, w jakiej dowiadujemy się o decyzji a ta najczęściej pozostawia wiele do życzenia... Coś o tym z Kasią wiemy..." – podsumowała dziennikarka.