Wojciechowska świętuje Dzień Matki podwójnie. Wrzuciła zdjęcie z adoptowaną córką
Martyna Wojciechowska świętuje Dzień Matki. Zdjęcie z adoptowaną córką
W Dzień Matki na instagramowym profilu Martyny Wojciechowskiej wylądował poruszający wpis, do którego załączyła fotografię z adoptowaną córką. "Świętuję podwójnie. Jako córka i jako mama dwóch wspaniałych córek" – czytamy we wstępie.
Na pewno inaczej jest być mamą dziecka, które pojawiło się w twoim życiu nagle, z bagażem bardzo trudnych doświadczeń, nieufne w stosunku do świata. I które na początku cię nawet nie lubiło. Nigdy jednak nie miałam wątpliwości, że warto było podjąć ten trud i budować relację, dać miłość i akceptację.
"Kabula studiuje na pierwszym roku wymarzonego prawa w Tanzanii, tysiące kilometrów ode mnie i bywa to trudne, bo czuję, że nie zawsze mogę Jej pomóc i chronić tak, jakbym chciała" – oznajmiła Wojciechowska.
Przypomnijmy, że kilka lat temu podczas nagrań do programu "Kobieta na krańcu świata" dziennikarka poznała tanzańską dziewczynkę, która skradła jej serce. Cierpiąca na albinizm Kabula, mając 14 lat, straciła rękę w wyniku okropnych przesądów, w jakie wierzą mieszkańcy Tanzanii. Wojciechowska adoptowała ją w 2017 roku. Podróżniczka wsparła dziewczynę w realizacji jej marzeń - w 2021 roku nagrała własną płytę.
– Kabula nie przestaje mnie zaskakiwać. Jest po prostu niemożliwa. Teraz rozpoczęła karierę muzyczną, mimo że jest osobą z niepełnosprawnościami: nie ma ręki, ma problemy ze wzrokiem, ze słuchem. To schorzenia towarzyszące w przypadku albinizmu, ale ona zdaje się tego nie zauważać i robi to, o czym marzy. A marzy o tym, żeby śpiewać – mówiła dziennikarka w rozmowie z "Faktem". Kabula założyła także kanał na YouTube. Podjęła również studia prawnicze.
Gwiazda TVN w dalszej części posta z okazji Dnia Matki zwróciła się także do innych kobiet. "Dziś składam życzenia wszystkim mamom, a szczególnie tym, które adoptowały dzieci, które są mamami zastępczymi, które towarzyszą dzieciom, których nie urodziły, a które wychowują najlepiej, jak potrafią" – zaznaczyła.
"Kochane Mamy, pamiętajmy wszystkie, że czasem, choć staramy się najbardziej na świecie, mamy prawo popełniać błędy. Całkiem od niedawna dałam sobie prawo bycia nieidealną, to też ważna lekcja dla moich córek. Jestem po prostu wystarczająco dobrą mamą" – podsumowała.
Wojciechowska ma też jedno biologiczne dziecko. Marysia Błaszczyk zwana przez bliskich Manią, jest owocem miłości podróżniczki i płetwonurka głębinowego Jerzego Błaszczyka, który zmarł w 2016 w wyniku choroby nowotworowej. Dziewczyna ma już 15 lat.
"Jest ciekawa świata i ludzi, wrażliwa na krzywdę innych, empatyczna. (...) To właśnie moja córka jest dla mnie największą inspiracją do działania i zmieniania świata na lepsze" – przyznała w jednym z postów gwiazda programów o tematyce podróżniczej.
Mania to już dojrzała dziewczyna, która idzie w ślady mamy, angażując się w istotne kwestie społeczne. Nieprzypadkowo to właśnie w dniu urodzin córki podróżniczki ukazał się raport "Młodych głów" dotyczący problemów nastolatków.