Agnieszka Chylińska zaśpiewała na festiwalu w Sopocie i... zaliczyła wpadkę
Polsat SuperHit Festiwal 2023: Agnieszka Chylińska zaliczyła drobną wpadkę
W piątek (26 maja) rozpoczął się Polsat SuperHit Festiwal 2023 w Sopocie. Tego dnia na scenie w Operze Leśnej swoje jubileusze świętują Dawid Kwiatkowski (10-lecie), Bajm (45-lecie) oraz zespół Mazowsze (75-lecie).
Zaprezentowali się także najpopularniejsi artyści, których single na przełomie 2022/2023 uzyskały status platynowych - m.in. Doda oraz Agnieszka Chylińska, która w 2022 r. wydała czwarty solowy krążek "Never Ending Sorry".
W Sopocie zaśpiewała numery "Drań", "Jest nas więcej" i "Kiedyś do ciebie wrócę". Kiedy wykonywała ostatni z wymienionych kawałków, doszło do delikatnie niezręcznego momentu. Chylińska zapomniała bowiem tekstu swojej piosenki. "Przepraszam, ale tyle wzruszeń" – zwróciła się do publiczności, tłumacząc chwilę ciszy. Artystka nie zapomniała jednak złożyć ze sceny życzeń swojej ukochanej mamie.
Kilka godzin przed muzyczną imprezą w rozmowie z Radiem ZET charyzmatyczna wokalistka wspomniała o tym, że występ przed sopocką publicznością zawsze był jednym z jej wielkich marzeń.
"Jestem trzy dni po moich urodzinach. Wczoraj na scenie otrzymałam od mojej ekipy tort i bardzo się ucieszyłam. Muszę powiedzieć, że cudownie jest mieć 47 lat i śpiewać cały czas dla ludzi. Spełniać swoje marzenia. Mam nadzieję, że dzisiaj też pokażę, że jestem osobą szczęśliwą i że cały czas ta energia gdzieś tam jest" – powiedziała.
Agnieszka Chylińska o gorzkich kulisach nowej płyty. Co się za nią kryje?
Płyta "Never Ending Sorry" dobrze sprzedawała się w minionym roku, dlatego artystka otrzymała nominację do Bestsellerów Empiku 2022 w kategorii "Muzyka. Pop i rock". Chociaż nagroda nie powędrowała do niej, to odebrała platynową płytę. Jakiś czas temu na Instagramie podsumowała swój sukces:
"Po prawie trzydziestu latach można odruchowo odkładać kolejny platynowy krążek w szykownej ramie na zblazowaną ścianę, z mnóstwem nagród... Nie mam takiego miejsca. Większość statuetek, złotych płyt oddałam na wszelkiego rodzaju akcje charytatywne. Przydają się wtedy bardziej, niż kurząc się w moim pokoju. Mają swoje drugie życie" – podkreśliła. Jurorka "Mam talent!" zdradziła, że platynowa płyta za album trafi do jej mamy. Jest pewna, że się ucieszy z takiego podarunku. "Pochwali się koleżankom, będzie dumna. To dla niej takie ważne" – przyznała.
Chylińska dodała gorzką wzmiankę, zwierzając się, że płyta to "powrót po latach trudnych i znojnych". Wtedy wspomniała o swojej wieloletniej agentce i przyjaciółce Joannie. Kobieta przeżyła stratę męża. Zmarł dwa lata temu. Te bolesne emocje i doświadczenia wokalistka przekuła w muzykę.
"To próby podnoszenia się po kolejnej niekończącej się batalii z człowiekiem, który okradł mnie i moją ukochaną agentkę Joasię. To trud nieudolnego towarzyszenia jej, gdy zostaje nagle sama z dziećmi, po nagłej śmierci męża… a ja staram się nucić pod nosem w jakimś nerwowym letargu, bo nie wiem, czy ona będzie przy mnie po tym, co się stało..." – wyznała.
"Platyna to w końcu ogromny sygnał od was, od publiczności, że mnie w tym moim migocie i trudzie rozumiecie. Że wiecie już, że mój uśmiech to uśmiech, pomimo że moja radość i energia jest wbrew" – dodała, dziękując wiernym fanom.
"Że codziennie budzę się z poczuciem ogromnej wdzięczności za każdy dobrze przeżyty dzień. Mój i moich bliskich. I jej. Joasi - kobiety, która mnie do nagrania tej właśnie płyty natchnęła. Dmuchnęła w moje skrzydła. Jak to ona. Od prawie 20 lat" – podsumowała.