Atak dronów na Moskwę. Bezzałogowce uderzyły w budynki mieszkalne i są ranni
Ataki dronów na Moskwę, uszkodzone budynki mieszkalne
We wtorek około godz. 4:00 doszło do ataku dronów na Moskwę. Według rosyjskich portali informacyjnych, kilka osób zostało rannych, jednak nikt nie zginął. Jak podał natomiast "Kiyv Independent", w wyniku ataków uszkodzone zostały budynki przy ulicy Profsojuznaja, Atlasowej oraz przy alei Lenina.
Mer Mokswy Sergiej Sobianin przekazał za pośrednictwem portalu Telegram, że na miejscu zdarzenia działają odpowiednie służby, które starają się wyjaśnić przyczyny oraz okoliczności tego, co się stało. Dodał również, że mieszkańcy zaatakowanych oraz sąsiednich budynków zostali ewakuowani.
Uderzenie dronów na Moskwę, kilka maszyn zostało strąconych
W wyniku ataków uszkodzone zostały trzy budynki mieszkalne, jednak liczba ta mogła być wyższa. Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że część maszyn została strącona.
"Trzy z nich zostały zakłócone elektronicznie, straciły kontrolę i zboczyły z zamierzonych celów. Kolejnych pięć dronów zostało zestrzelonych przez system rakiet ziemia-powietrze Pancyr-S w rejonie Moskwy" – przekazał resort.
Na ten moment rosyjskie media informują o dziesięciu zestrzelonych maszynach, choć według nieoficjalnych doniesień powstrzymanych miało zostać aż 30 dronów.
Atak na Moskwę, Rosja oskarża Kijów
Za wtorkowe ataki Moskwa oskarżyła Ukrainę. "Reżim kijowski dziś rano dopuścił się aktu terrorystycznego" – czytamy w oświadczeniu rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
Mimo spekulacji ze strony rosyjskiej wciąż nie wiadomo, kto stoi za atakami. Jednak nie jest wykluczone, że odpowiedzialność za nie faktycznie ponoszą Siły Zbrojne Ukrainy. Dzień przed uderzeniem dronów na Moskwę szef ukraińskiego wywiadu, Kyryło Budanov zapowiedział odwet za ostatnie ataki na Kijów.
W nocy z 28 na 29 maja rosyjskie wojsko zaatakowało Kijów z powietrza blisko 30 dronami i 40 rakietami. Do rzekomego ataku rosyjskich dronów na Kijów miało dojść również na początku maja, jednak jak się okazało, była to maszyna ukraińska, nad którą wojsko straciło kontrolę.