Orbán chciał pocałować w rękę prezydentkę Mołdawii. Nagranie jest hitem w sieci

Maciej Karcz
05 czerwca 2023, 14:52 • 1 minuta czytania
Podczas szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej doszło do niecodziennej sytuacji. Viktor Orbán, witając się z prezydentką Mołdawii, próbował pocałować ją w dłoń, jednak Maia Sandu cofnęła rękę przed węgierskim premierem. Filmik z zajścia szybko stał się hitem internetu.
Viktor Orbán upokorzony przez prezydentkę Mołdawii. Vadim Ghirda/Associated Press/East News

Viktor Orbán upokorzony przez prezydentkę Mołdawii

Viktor Orbán wziął udział w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, który odbywał się w Kiszyniowie. Podczas przywitania z prezydentką Mołdawii doszło do niecodziennej sytuacji.


Węgierski premier ukłonił się, by pocałować w dłoń Maię Sandu. Ta jednak w ostatniej chwili cofnęła rękę, jasno dając politykowi do zrozumienia, że nie życzy sobie takiej formy przywitania. Na nagraniu, które krąży w sieci, widać, jak wyraźnie zniesmaczona Maia Sandu zamienia jeszcze kilka słów z równie speszonym Orbánem, po czym wspólnie pozują do zdjęcia.

Filmik z całego zajścia udostępnił obecny na szczycie doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. "Viktor Orbán, premier Węgier, próbował pocałować w rękę prezydent Mołdawii Maię Sandu. Tego chyba nie było w protokole?" – ironizował ukraiński polityk.

Nie był to pierwszy raz, kiedy zachowanie Orbana wzbudziło kontrowersje. W lutym podczas zjazdu przywódców państw członkowskich UE honorowym gościem w Brukseli był Wołodymyr Zełenski.

Po zakończeniu przemowy ukraiński prezydent został nagrodzony gromkimi brawami ze stron wszystkich zgromadzonych na sali polityków. Od oklasków jako jedyny wstrzymał się właśnie Viktor Orbán, który ostentacyjnie wyraził dezaprobatę wobec słów Zełenskiego. Jego zachowanie spotkało się z wielką krytyką, także w Polsce.

"Orbán nie klaszcze, bo mu Putin nie pozwolił. Budapeszt w Warszawie? Nigdy więcej!!" – napisał wówczas na Twitterze europoseł Łukasz Kohut.

Sanna Marin ignoruje Macrona dla Zełenskiego

Podczas szczytu w Kiszyniowie media wychwyciły jeszcze inną ciekawą sytuację. Premierka Finlandii Sanna Marin uczestniczyła w kilkuosobowej dyskusji m.in. z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, jednak postanowiła go zignorować, kiedy tuż obok przechodził Wołodymyr Zełenski.

Sanna Marin uściskała na przywitanie prezydenta Ukrainy, rozpoczęła z nim rozmowę i odeszła z Zełenskim pod ramię. Co ciekawe, nagranie całej sytuacji premierka Finlandii opublikowała na swoich mediach społecznościowych.