Nieoficjalnie: Brat zadźgał brata nożem. Lekarzom nie udało się uratować mężczyzny z Bielan
Brat miał zabić brata? Nie żyje ugodzony nożem Zenon Ś.
Do ugodzenia nożem doszło w poniedziałkowe popołudnie (5 czerwca). Ranny Zenon Ś. w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować, przegrali walkę o jego życie.
We wtorek prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział, że Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa Zenona Ś.
Jak podaje Onet, prokurator podkreślił, że zatrzymano już osobę podejrzaną w tej sprawie, a jest nią kilka lat starszy od ofiary około 70-letni Józef Ś., który jest bratem zmarłego. Według nieoficjalnych ustaleń Józef Ś. dźgnął nożem swojego młodszego o kilka lat brata.
– Prokurator podjął decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok zmarłego Zenona Ś., która zostanie przeprowadzona w najbliższym czasie. Po wykonaniu sekcji zwłok, prowadząca postępowanie Prokuratura podejmie decyzję w przedmiocie kształtu zarzutu, który zostanie przedstawiony zatrzymanemu Józefowi Ś. – wyjaśnił w rozmowie z portalem Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Brat ofiary został zatrzymany w poniedziałek w godzinach późnowieczornych. Po przesłuchaniu Józefa Ś. ma zostać podjęta decyzja w przedmiocie ewentualnego skierowania wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Poza tym prokurator dodał, że z uwagi na dobro śledztwa, a także wobec oczekiwania na przeprowadzenie sekcji zwłok przez biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, udzielenie bliższych informacji na obecnym etapie postępowania nie jest możliwe.
14-latek zabił nożem machochę i brata
Jak informowaliśmy w naTemat do innej dramatycznej zbrodni doszło w Chełmnie. Tam bratobójstwa dopuścił się zaledwie 14-letni chłopiec. Co więcej, nastolatek zabił także swoją macochę.
14-letni Łukasz zabił swoją przyszywaną matkę wieczorem 25 stycznia 2020 roku. – Żona szła do naszej córeczki. On przechodził obok niej z uśmiechem i znienacka wbił jej nóż w szyję. Nie miała już sił się bronić, przewróciła się. Dzieci uciekły do sąsiada, a on ją jeszcze dobił. (…) Najgorszy był widok, jak zobaczyłem martwą żonę. Kałuża krwi, a na niej nasza córeczka – powiedział ojciec nastolatka.
Łukasz ranił potem swojego przyrodniego brata, który stanął w obronie kobiety. – Miał rany kończyn górnych, szyi, barki i liczne rany tłuczone i cięte głowy.
Napastnik udał się następnie – cały we krwi – do pobliskiego domu kultury. Dzień przed dokonaniem zabójstwa chłopak opublikował w sieci wpis: "Pora zabijać, ty szmato pijacka". Wcześniej zamieszczał też posty, w których groził, że wysadzi budynek swojej szkoły. Trafił do schroniska dla nieletnich i pod opiekę psychiatry.