Kto mógłby zastąpić Kaczyńskiego jako prezesa PiS? Wyniki sondażu mogą zaskoczyć
Sondaż: kto mógłby zastąpić Kaczyńskiego jako prezesa PiS
W badaniu dla Wirtualnej Polski padło pytanie: Kto byłby najlepszym następcą Jarosława Kaczyńskiego na stanowisku prezesa PiS-u. Co piąty pytany widzi na tym stanowisku obecnego premiera – Mateusza Morawieckiego.
Tak prezentują się dokładnie wyniki:
- Mateusz Morawiecki - 21 proc.
- Andrzej Duda - 11,3 proc.
- Elżbieta Witek - 6,3 proc.
- Beata Szydło - 5,9 proc.
- Mariusz Błaszczak - 3,2 proc.
- Adam Bielan - 1,3 proc.
- Jacek Sasin - 0,7 proc.
Co ważne – aż 47,2 proc. wskazało odpowiedź nie wiem/trudno powiedzieć.
A jak na sprawę zapatrują się wybory PiS? W takim wariancie 47 proc. pytanych widzi w Mateuszu Morawieckim następcę Kaczyńskiego.
"W tym przypadku drugim, z największą liczbą wskazań, był Mariusz Błaszczak (10 proc.), a podium - ex aequo - uzupełnili Andrzej Duda i Elżbieta Witek (po 8 proc.). Pozostali mieli nie więcej niż 2 proc. wskazań. (...) 23 proc. osób nie miało w tej sprawie zdania" – czytamy na stronie WP.
Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 2-3 czerwca 2023 roku metodą CATI na reprezentatywnej grupie 1000 pełnoletnich Polaków.
Kaczyński już za kilka dni skończy 74 lata
Dodajmy, że Jarosław Kaczyński ma 73 lata, a niedługo skończy 74. Prezes PiS będzie świętować urodziny już za kilka dni – 18 czerwca.
W ostatnich miesiącach był też w szpitalu. Ostatnie Boże Narodzenie Jarosław Kaczyński spędził w stołecznej placówce.
Kaczyński przeszedł wówczas zabieg wszczepienia endoprotezy kolana. Już w 2019 roku prezes PiS zapowiadał, że przejdzie dwie tego typu operacje, na obie nogi (pierwsza odbyła się w grudniu tego samego roku).
– Muszę niestety to przeprowadzić. Po najbliższych wyborach przejdę operację wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego w jednej nodze. Później mniej więcej rok przerwy i kolejna operacja, tym razem druga noga, która jest na szczęście w znacznie lepszym stanie – mówił w rozmowie z "Super Expressem".
Po drugim zabiegu, który odbył się w grudniu 2022 roku, nie czuł się najlepiej. Jak podawał wtedy "Super Express", ciężko zniósł operację. – Poboli, poboli i przestanie. Choć muszę przyznać, że prezes ciężej zniósł teraz zabieg niż w grudniu 2019 roku. Bardziej go boli niż wtedy, ale jest twardy i da radę – przekazał "Super Expressowi" jeszcze przed Nowym Rokiem informator ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości.